Tempo wycieczki i nadmorskie fotografie
Pan Imadło
Przyjemnie się dzisiaj jeździło. Zrobiłem 5 zleceń w czasie 3 godzinnego dyżuru. To nieźle porównując to do wczorajszej jazdy w tych godzinach.
Jeśli chodzi o liczby i zarobki to teraz żyję tym by zdobyć bonusy miesięczne. Jak na razie idzie bardzo dobrze, ale jednak zakładam, że nie będę jeździł codziennie.
Przerwa w sklepie w trybie 'czekam na zlecenie'.
Pierwsze zlecenie miałem jeszcze gdy za plecami miałem dom. Z oliwskiej restauracji jechałem na Żabiankę. Super trasa. Kojarzy mi się z jeżdżeniem nad morze. Stamtąd pojechałem do strefy z restauracjami i dość szybko wpadł szybki kurs z cukierni. Tą pierwsza godzina była super, bo tak to powinno działać, że co pół godziny nowe zlecenie. Na trzecie i czwarte zlecenie musiałem już trochę poczekać. Na pierwsze w Alfa Centrum, na drugie na ławeczce.
Miałem też kurs do pana Imadło. Tak go sobie nazywam i to nie jest złośliwe. To bardzo pomocny człowiek bo w aplikacji wskazał nam, że mieszka w klatce I a nie L. Sami zobaczcie jak się łatwo pomylić:
W Oliwie spodobał mi się nowy bruk na ulicy Zajęczej. Da się po nim jechać rowerem, a i matki z wózkami mają dużo łatwiej niż po kocich łbach:
Ostatni kurs miałem z Oliwy na Przymorze.
Tam skończył mi się dyżur. Jako że nic nie było do roboty to wróciłem do domu.
Jak na razie tempo mam takie, że chyba będę celował w próg 110 zleceń na miesiąc a nie 70. Z tych 3 dni jazdy wynika, że nawet mógłbym spróbować zrobić 150... Zobaczymy.