Tempo wycieczki i nadmorskie fotografie
Dobrze szło i zdechło
Dobrze szło i zdechło
Głupie powiedzenie, ale tak było. Na pierwsze zlecenie czekałem 35 minut, ale potem jedno szło za drugim. Ciągle też byłem blisko domu. Pierwsze trzy zlecenia to góra mapy - dwa kursy były dość długie, jeden krótki. Było tak jak powinno być tzn. zlecenie - realizacja i powrót do strefy z restauracjami i tam kolejne zlecenie.
I tak dobrze szło, że już 20 minut przed końcem czasu jeżdżenia na gwarancji wiedziałem, że przebiłem stawkę minimalną 18 zł/h. Pozytywne było też to, że te pierwsze kursy były do hojnych klientów - dwa napiwki 8 i 5 złotych, dały mi dzisiaj finansowo jakby jeden długi kurs więcej.
Pogranicze z Sopotem
A tu widać brak myślenia o rowerzystach. By wyjechać z tego osiedla trzeba jechać po chodniku bo szlaban na końcu jest szeroki na całą jezdnię.
Niestety na końcu coś się skiepściło. Czekałem w strefie 10, 20, 30 minut i nic. Zmieniłem miejsce i czekałem kolejne 15 minut. Tam postanowiłem, że jak nie idzie to jadę do domu. W drodze do domu też nic nie wezwało także dzisiaj muszę się obejść 79 złotymi i 7 zleceniami. Nie zmęczyłem się. To oznacza, że ciężko będzie mi zrobić 200 zleceń miesięcznie (do 15 lipca). Trudno.
This report was published via Actifit app (Andoid | iOS). Check out the original version here on actifit.io