Tempo wycieczki i nadmorskie fotografie
Bez kapelusza
Bez kapelusza
Dzisiaj bawiłem się w strażaka kulinarnego. Torba w gotowości, aplikacja włączona i czekałem aż ktoś z dzielnicy zgłodnieje. Długo czekałem.
W końcu po godzinie pierwszy kurs na Przymorze. Z tego pośpiechu zapomniałem kapelusza. Szkoda bo przelotnie padało a kapelusz jest dużo wygodniejszy niż kaptur.
Potem leniwie wracałem do domu bo chciałem jeszcze kogoś obsłużyć. Po 5 minutach przerwy na ul. Śląskiej wpadło drugie zadanie. Miałem do przejechania kawał drogi (3,5 km) a co gorsza do klienta dokładnie tyle samo. Typowy bumerang bo wracałem w okolice ul. Śląskiej.
Od razu trafił mi się trzeci kurs. Tu burgerownia mnie zdołowała. Widziałem w aplikacji, że po tym zadaniu czeka kolejne w kolejce, ale knajpa złapała opóźnienie 10 minut no i straciłem to zlecenie. Z trzema zleceniami na koncie wróciłem do domu.
Po kilku godzinach i po poobiedniej drzemce spontanicznie włączyłem aplikację bo widniał tam status, że ruch się zwiększył. Od razu dostałem zlecenie po Oliwie. Ciekawe zlecenie bo do dorosłego już ucznia, którego kojarzę z czasów gdy byłem nauczycielem. Nie wiem czy mnie skojarzył bo byłem zamaskowany.
I tak dzisiaj zrobiłem 4 zlecenia, które nieco mnie przybliżyły do bonusowej stówki w środę. Potrzebuję złapać jeszcze 31 zleceń. Powinno się udać, ale nie ma pewności bo lato to nie jest sezon na dowozy.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io