Całkiem niezły poniedziałek

Dość intensywny poniedziałek

Ledwo ruszyłem się z domu a system już mnie zawołał na Garnizon. To dwie dzielnice dalej także było trzeba kręcić.Zlecenie na Zaspę, tam nic przez chwilę nie było. Stąd te zdjęcia:


Widoki z Zaspy. Ulica Startowa bo na Zaspie nazwy ulic związane są z lotnictwem


Widok z bloku na Zaspie. W oddali wysokościowiec Olivia Star

Toczyłem się spokojnie w stronę Przymorza a tam "dzyń dzyń dzyń". Wracaj na Garnizon.
-----Pfffffffffff, przecież dopiero tam byłem! Na prawdę nie ma nikogo bliżej?-------

Są też plusy tego powrotu. Wróciłem w rejony gdzie więcej się ostatnio dzieje. Więcej klientów, więcej dań na wynos. I to się sprawdziło. Trzecie i czwarte zlecenia były właśnie we Wrzeszczu. Jedno za drugim z przerwą może 10 minut na herbatę.


Piękny widok o którym marzyłem pół roku temu. Reklama ledowa w końcu legła pod naciskiem Uchwały Krajobrazowej. Zapraszam do Gdańska - możecie porównać jak wygląda względnie czyste krajobrazowo miasto

Kolega miał mniej szczęścia gdyż system go wysłał na Matuszewskiego na Morenę, czyli ostro pod górę. Tak to jest. Raz jest szczęście raz nie.

Jak miałem te klika minut spokoju to przypomniałem sobie o studzienkach i władzach kanalizacyjnych dla @bucipuci. Oto one, ale jutro postaram się upolować kolejnego ze starożytnym Neptunem:


Właz z ul. Grunwaldzkiej skrzyżowanie z Lendziona. Dość powszechny w mieście. Herb Gdańska oraz napis Kanalizacja Deszczowa Gdańsk


Właz z ul. Grunwaldzkiej, zaplecze Galerii Bałtyckiej. Napis: Stąporków. Żeliwo Kanalizacyjne 1955-2005 50 lat

Polecam też powstający w Gdańsku szlak włazów.

Po kilkudziesięciu minutach to mnie trafiło się pechowe zlecenie. Z południowej Oliwy do Letnicy, czyli w okolicę stadionu. Byłem już tam więc wiedziałem co się świeci. To dość daleko, ale problem w tym, że w tym roku nawet jadąc rowerem musimy jeszcze nadkładać drogi. Remontowane są przejścia pod torami. Na mapie start i metę zaznaczyłem literami A.
Opera Zrzut ekranu_20200928_163334_www.strava.com.png

Zlecenie trudne bo dużo dań w plecaku. Niestety ustawione w piramidę, ale nie dało się inaczej. Starałem się, ale niestety część z zup się wylała. Może 10% tego wszystkiego.

Głupia sprawa bo mokra torebka papierowa do niczego się nie nadaje i trzeba wszystko wyjmować po kolei.


Ślady dawnego Danzig, fajnie że drzwi się zachowały


Wnętrza na Sienkiewicza w Gdańsku-Wrzeszczu

Następne zlecenia były OK. Najlepsze dla mnie było to, że na koniec wylądowałem w Oliwie. Miałem 8 minut do końca pracy tj. "czuwania na zlecenia". Na szczęście nie przyszły i dzięki temu pracę zakończyłem bardzo blisko domu.


Polanki w Gdańsku-Oliwie

Fajnie, że dzisiaj był ruch. Dwa zlecenia na godzinę to może zasługa Wrzeszcza. Kto wie? Dzięki temu na 4,5 h zarobiłem 106 zł brutto. Po odjęciu podatków wyszło kilka złotych więcej niż dzisiejsze zakupy. Oby nie było gorzej.

Opera Zrzut ekranu_20200928_203840_docs.google.com.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


14915
Cycling