Tempo wycieczki i nadmorskie fotografie
Uważnie w mróz
Pierwsze dwa zlecenia, potem przerwa i dalej już leciało. Tak było.
Było zimno, ale przyjemnie. Temperatura przez chwilę na plusie, ale jednak przez większość czasu na minusie. Było to widać na jezdniach. Poślizgu nie zaliczyłem, ale trzeba było uważać na zamarznięte kałuże i zmiany nawierzchni.
Jedyne nowe miejsce odwiedzone dzisiaj to był blok sąsiadujący z psychiatrykiem. U nas się mówi: "Uważaj bo wylądujesz na Srebrzysku". Także byłem w nowych blokach przy ulicy Srebrniki.
Ruch był spory bo wyszło ponad 2 zlecenia na godzinę. W tabelce na dole aż 5 pół się zazieleniło. To znak, że było lepiej od normy.
Miałem też czas na przerwy. Takie w sam raz. Kilka minut. Przez to nie czuję tych 50 km.
Oliwa. Tu zaczynałem. Ul. Stwosza
Tu odpoczywałem. Oliwa biurowce przy Grunwaldzkiej
Osiedle Zaspa
Jeden z moich ulubionych murali na Zaspie. Ciekawie pokazany konsumpcjonizm, który wdziera się na nasze łąki
Falowiec na ul. Jagiellońskiej. Gdybym był fotograf to byłby też ładny księżyc
Ostatnie zlecenie z restauracji z kuchnią z tego kraju, który wisi tam na ścianie
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io