Gdańskie lungo
Grzech nie skorzystać z wyższej dzisiaj stawki
Zacznę od fotorelacji bo reszta to opowieść o liczbach i stawkach.
Hniewidać, Grunwaldzka Gdańsk. Pusto w mieście. Ludzie odsypiają
Wrzeszcz ul. Wajdeloty. Coś w rodzaju takiej lokalnej starówki
Odbicie torów kolejowych na Kaszuby. Zbudowali w 2015 i wcześniej w 1913
Bardzo szanuję tego kto ukruszył te krawężniki
Genialny plac zabaw połączony z miasteczkiem rowerowym "Piastuś" na Przymorzu. Zabawa w rowerowy ruch uliczny z rondami, tunelami itp. Głęboka komuna
Wczoraj było 19 zł za godzinę, a dzisiaj wyszło 26 zł. Dlatego jeździłem.
Krokomierz podaje 12 tysięcy kroków. Przypatrywałem sie mu i sporo z tych kroków to zasługa gdańskich, polskich dziur. Po płaskim nic nie liczyło. Jak zsiadałem z roweru to komórę brałem do kieszeni. Na uchwycie na kierownicy nie liczyło.
Tak rozrywka.
Miał być wielki ruch a wyszło dla firmy słabo. Dla mnie dość dobrze bo do 15 zarobiłem 55 złotych a 56 musieli mi dopłacić za mały ruch. Potem złapałem jeszcze dwa zlecenia za 13 złotych i zrobiło się ponad 140 zł.
Stawkę godzinową na dziś podniesiono o 10 zł, a za jedno zlecenie 4 złote. Chyba się przeliczyli.
W galerii Metropolia spotkałem się aż z 4 kurierami czekającymi na zlecenia. Ostatnio takie zbiorowiska były we wrześniu.
W ciągu godziny we Wrzeszczu widziałem aż 7 kurierów rowerowych. Coś mi się zdaje, że każdy chciał skorzystać z wyższych stawek i uszczknąć coś dla siebie.
Życzenia
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io