Gdańskie lungo
Trening
W pracy kuriera rowerowego podoba mi się brak pośpiechu.
Niby się spieszymy, ale bez przesady. Wystarczy normalne tempo. Podoba mi się też, że jeżdżę po moim mieście. Obserwuję je, oglądam z każdej strony. Widzę ludzi na ulicach (banał). Dzięki temu np wiem w jakim biurze/sklepie pracują sąsiedzi z ulicy.
Dzisiaj nie było zwiedzania i powolnego rozglądania. System uznał, że dzisiaj czas na trening rowerowy. Cztery godziny jeżdżenia wte i we wte. Niby niedługo, ale wczoraj jazda godzinę dłużej mniej mnie zmęczyła niż dzisiaj. Nie było czasu na żaden piknik z kawą w termosie. Ostatnią godzinę dzisiaj przejechałem już na "siłowej rezerwie".
Był to też ciekawy dzień bo odwiedziłem (muszę zanonimizować) córkę/syna osoby VIP, którą można znaleźć w prasie kolorowej i nie tylko. Nasz nowy klient. Drugi raz jak pracuję odwiedzam VIPa.
Dzisiaj będzie animacja. Zdjęcia przeciętne, ale myślę, że animacja dobrze pokazuje gdzie dzisiaj jeździłem.
Jeżdżąc wpadł mi do głowy pomysł związany z #poliac. Taką ligę #actifit powinno stworzyć centralnie. Mogły by też być organizowane turnieje np. systemem pucharowym. Byłoby atrakcyjniej.
Jako, ze ostatnio pracę zaczynałem o tej samej godzinie to mam porównanie jak szybko realizuję kolejne zlecenia. To sporo mówi o tym jaki był dany dzień. Dzisiaj był rekordowy. Jeszcze nigdy tak szybko nie miałem zrobionych 10 dostaw. Zarobki na godzinę też bardzo dobre, ale nie rekordowe bo zdarzały się długie trasy, zwłaszcza dojazdy do restauracji.
Zrzucanie śniegu z dachu Biblioteki UG. Te kapsułki na budynku to pokoje pracy indywidualnej. Wg projektantów budynek miał przypominać książkę, a te kapsułki zakładki
Pusta działka między Grunwaldzką a ulicą Partyzantów. Zapewne będzie zabudowana bo miejsce aż dolarami o to woła
Działki w okolicach ul. Kubusia Puchatka
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io