Gdańskie lungo
Wiatr włączył mi lenia
Dzisiaj tylko 29 kilometrów w niecałe 4 godziny. Było słonecznie, ale wiało jeszcze bardziej niż wczoraj.
[English summary: It was quite a boring ride. It was so windy and boring that I quit pretty quickly.]
Aż się dźwig wykopyrtnął (ten niebieski)
Dużo było czekania a kursy z tych "średnich". Niby niezłe, ale np dojazd do restauracji daleki. Jak już dojechałem do "dobrego" Wrzeszcza to znowu dostałem zlecenie na "niedobre" Przymorza, czyli w miejsce gdzie zleceń jest mało. Tak rzeczywiście było bo na Przymorzu na nowe zlecenie czekałem jakieś pół godziny. Po tym zleceniu już kolejne czekanie mnie zniechęciło (właśnie wskakiwała niższa stawka) także wróciłem do domu.
W tym tygodniu nie miałem szczęścia ze zleceniami. Dzisiaj kierowało mnie w rejony małego ruchu (Żabianka, Przymorze, Zaspa-Rozstaje). Wczoraj "mordercze" kursy pod wiatr do centrum, przedwczoraj daleki Gdańsk, a w poniedziałek Morena.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io