Gdańskie lungo
Słabe opowiadanie o 10 zleceniach
Rekreacyjne jeżdżenie - jeśli tak będę myślał o dzisiejszej pracy jako kurier to będzie OK. Jeśli zacznę liczyć i analizować to będzie gorzej.
Na pierwsze zlecenie czekałem w domu. Przyszło dopiero po 45 minutach. Miałem jechać dość daleko bo do Wrzeszcza. Nie marudziłem jednak bo Wrzeszcz bywa dla nas korzystny.
Dworek na Nowych Szkotach, dzisiaj Wrzeszcz. Ulice Leczkowa i Poprzeczna. Zgłosiłem tu za dużą reklamę, zobaczymy czy zdejmą bo nazwisko takie same jak wiceprezydenta (zbieżność)
Tam jechałem do akademików PG. Kurs był opóźniony, jedzenie w restauracji nie było jeszcze gotowe i dlatego u klientki byłem jakieś 15 minut później. Dla mnie to było akurat korzystne bo dzięki temu zarobiłem 3 zł za zakończenie zlecenia w 'wysokich godzinach'.
Park Kuźniczki - centrum Wrzeszcza
Na drugie zlecenie czekałem w parku Kuźniczki. Po kilku minutach jechałem na północ Wrzeszcza do osiedla zbudowanego na terenie dawnej zajezdni. Tam od razu dostałem polecenie by wracać do Wrzeszcza i by jechać z zupami na ulicę Dzielną. Czyli trzeci kurs we Wrzeszczu, ale trzeci z tych "średnich" czyli dość dalekich.
Na kolejne czwarte zlecenie znowu czekałem w parku Kuźniczki. To było irytujące bo wokół restauracje a zleceń brak. Na koncie ledwo 30+ złotych i ani chce drgnąć.
Odrzuciłem zlecenia na Dębową i Rzeczpospolitej 4. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale to byłyby kolejne dalekie kursy w niebezpieczne rejony (daleko od domu lub słaby ruch). Czekałem dalej.
W końcu zaczął się jako-taki ruch we Wrzeszczu. Czwarty kurs na Garnizon. Tam jednak znowu leniwie. Spacer z rowerem, ławka, kolejny piknik. Na szczęście gdy już wsiadłem na rower by zbliżać się w stronę domu to wpadły kolejne zlecenia (nr 5 i 6) na ulice Jesionową i Batorego. Oba tą samą trasą z wykorzystaniem windy pod Al. Żołnierzy Wyklętych.
Takie czasy. Maseczkomat. Szkoda, że nie ma filtrów do maseczek, chętnie bym kupił
Ulica Szczecińska. Chyba zgłoszę by dodać tu kontraruch rowerowy
Zlecenie nr 7 było z tych niekorzystnych bo dalekich i na Przymorze, ale wziąłem je bo stamtąd mam blisko do domu. Dobrze zrobiłem bo ruch się nieco zwiększył. Ósme zlecenie
do dzielnicy falowców. Okazało się później, że za nie był e-napiwek. Dziewiąte zlecenie też na Przymorzu - fajne, krótkie i łatwe w dodatku bramy osiedla szczęśliwie otwierały się przede mną. Ostatnie dziesiąte zlecenie nie było zbyt korzystne bo oddaliłem się od domu. Chciałem jednak mieć na liczniku zarobków ponad 100 zł. Dzisiaj przekroczenie tej granicy zajęło mi o godzinę za dużo. Kolejnych zleceń już nie przyjmowałem, wolałem wracać do domu.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io