
Krzywy las 🌲
Zrobiłem dzisiaj rowerową pętlę po Gdańsku rozwożąc jedzenie.
Było kilka ciekawych miejsc, ale chyba nie zdołam stworzyć z nich podróżniczego wpisu. Po prostu nie mam siły i specjalnie motywacji. Trochę dołuje mnie przegrana w #poliac. Byłem spokojnie w stanie wygrać, ale źle to rozegrałem taktycznie. Autotrener. Może czas wymyślić jakiś puchar "umiarkowanego lenia".
Co zobaczyłem?
Dawną dworcową pocztę, która była niemiecka i stąd odtworzony napis POSTAMT. Z pocztą, której bronili polscy pocztowcy w 1939 roku, ma tyle wspólnego, że obie poczty znajdowały się w Gdańsku.
W tej pijalni piwa serwują piwo jopejskie. Najbardziej znane, historyczne piwo gdańskie. Ciągle nie próbowałem...
Remontowany dworzec PKP w Gdańsku ("Gdańsk Główny"). Neorenesans. Całkiem udany, nawiązujący do innych gdańskich zabytków. Odtworzono barwny dach, zmieniono też wnętrze przywracając halę w miejsce plastikowych antresoli handlowych.
Kwietny skwer nad kanałem Raduni między Forum Gdańsk a Huciskiem. Jedyny budynek na zdjęciu (ten za drzewami) to znany z koncertów dawny Żak - dzisiaj Rada Miasta.
Ucieszyłem się gdy okazało się, że zwiedzę (=dostarczę jedzenie) budynek na ul. Piwnej 1/2. To kamienica autorstwa jednego z najbardziej znanych architektów - Andreasa Schlütera Starszego - z rodziny twórców bursztynowej komnaty. Fasada w typowym dla Gdańska (i Niderlandów) styla manieryzmu północnego. Cegły, ornament okuciowy. Po wojnie odtworzona, a wnętrze również zachowało dawne podziały. Mamy sień oraz antresolę. Dzisiaj siedziba biur, dobudowano współczesną klatkę schodową oraz windę.
Dom pod Murzynkiem. Kiedyś opisywałem losy właściciela, który przekornie w herbie swojego domu umieścił swoje przezwisko.
Widok na gdańskiego Żurawia zza Motławy
Podwórko między ulicami Grobla III i Świętojańską. Niby nic ciekawego, ale proszę zobaczcie jak wyglądało na planie sztokholmskim z XVII wieku. Domów było w tym miejscu 3 razy więcej.
Ulica Świętego Ducha. Tu ciekawy przykład przedproży. Po lewej odbudowane po prawej nie całkiem. Przede wszystkim widać, że po prawej stronie mamy nieodbudowane kamienice. Takich miejsc w Gdańsku jest dużo.
Ulica Długa - po dzisiejszej jeździe mam plan by na takich ulicach liczyć drzewa. Na Długiej mamy jedynie trzy drzewa.
Na koniec najładniejsza według mnie klatka schodowa z ulicy Batorego we Wrzeszczu. Mi się podoba.
Zdjęcie z widokiem na Oliwę z 6 piętra. Na oko dało się nawet dostrzec szkołę na ulicy Opackiej.
Teraz wróćmy do tytułowej pętli. Przynajmniej czułem, że zrobiłem pętlę. Zobrazuję to takim diagramem:
Mapa przedstawia tę pętlę już jako długą kiszkę. Co zrobić.
Dzisiaj jeździło mi się ciężko i jest to spowodowane małym ochłodzeniem. Klimat znowu mamy zimowy. Śniegu poza porankiem nie ma, ale temperatury nie sprzyjają czekaniu w bezruchu na świeżym powietrzu. Także wróciła odzież typu: ciężkie buty, gruba kurtka, szalik, grube rękawice. Aha, dzisiaj jeździłem w trybie "śmieciarza" tj. do danej godziny musiałem przyjmować wszystkie zlecenia jakie system mi wybrał.
Pierwszy kurs wpadł po powolnym kręceniu pętelek (by nie zmarznąć) w Oliwie. Kurs do Wrzeszcza a tam dostałem spóźnione zlecenie do Śródmieścia na ulicę Długą. Także zanosiło się na jeżdżenie po Śródmieściu lub rzucanie mnie po całym mieście.
Na szczęście jeździłem głównie po Śródmieściu. Tam dostarczyłem w sumie 7 zleceń. Ósme wróciło mnie do Wrzeszcza, dziewiąte było wewnątrz Wrzeszcza. Potem mogłem się już przełączyć w tryb z odrzucaniem zleceń. Dobrze zrobiłem bo druga propozycja była dla mnie w sam raz. Zamykała mają tytułową pętlę.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io