Tempo wycieczki i nadmorskie fotografie
Wokół Siecina
Dzisiaj mieliśmy wycisk na rowerach, które działały. Działały ledwo, trzeszczały, ale najważniejsze że daliśmy razem radę.
Celem było objechanie wkoło jeziora Siecino. Wyszło ponad 50 km i to jest trochę za dużo. Szkoda było jednak rezygnować z takich widoków Pojezierza Drawskiego. Opisów dokładnych (wybaczcie) nie będzie. Odpoczywam.
Miały przerzutki i to było na plus (choć nie wszyscy używali). Kosztowały nas 60 zł i to idzie przeboleć bo w sumie się nie rozpadły. Koszmarna była jednak pozycja na nich. Cały ciężar szedł w barki, nadgarstki i plecy.
Okolice piękne. To są takie Kaszuby o stopniu komercjalizacji -5. Mniej banerów, łagodniej. Trasa rowerowa pierwszorzędna bo był to szlak zwiniętych torów. Przez to podjazdy były bardzo łagodne.
Wszystkie zdjęcia na mapie z trasą.
To był zapewne długi podjazd.
Wilczy Jar. Czułem się tu jakbym był w elbląskiej Bażantarni. Serio polecam - dzieciństwo odcisnęło swoje piętno i uważam Bażantarnię za najładniejsze miejsce północnej Polski.
Były dawne stacje kolejowe.
Było źródełko o wodzie o żelazistym smaku. Rozwiązała się zagadka dziwnie żelazistej wody w kranie.
Międzyborze
W tym miejscu byliśmy jednocześnie w Legnicy i Cieszynie a jednocześnie daleko od Cieszyna. To ośrodek wczasowy "Legnica" we wsi Cieszyno.
Najładniejsze kolory wody były w Siecinie przy wjeździe na wyspę Ostrów (w Gdańsku też jest wyspa Ostrów - masło maślane).
Kąpielisko na wyspie. Wydaje się nam, że tu nie ma miejsc dla "przeraźliwie bogatych ludzi".
Jedząc coś i pijąc Połczyńskie 0% zachwycałem się czcionką przy kościele w Toporzyku.
Nie wiem co to za agroturystyka, ale mi się kojarzyła z Flinstonami/Biskupinem.
Widoczki.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io