Gdańskie lungo
Znów kroki, kroki, kroki tupot nóg (My Actifit Report Card: August 29 2021)
To była najgłupsza rzecz jaką zrobiłem w tym miesiącu. Tak chodzi o rywalizację #poprzeczka, która skazała mnie dziś na 29000 kroków. No i ja się temu podałem. Ostatnia godzina jak za karę. Na przyszły miesiąc pasuje z takimi osiągami. To nie dla mnie.
Tym samym mam rekord życiowy (w miesięcznym rytmie konkursu).
Rano lało. Potem poszliśmy na trzy razy dłuższy spacer niż zwykle. Aż się o nas martwili...
Wracaliśmy zielonym szklakiem, który jest jakąś złośliwością znakarza. Trasa poprowadzona jakby ktoś na siłę chciał wszystkich zamęczyć. Wejścia podobne jak na Łysicę (oczywiście w mniejszej skali).
Popatrzcie na wykres. 70, 110, 70, 110 metrów. A da się po w miarę płaskiej ścieżce. Gdyby jeszcze po drodze były jakieś pomniki przyrody, punkty widokowe. Gdzie tam.
Także @merthin świetnie, że szedłeś szlakiem niebieskim na tym odcinku.
Po spacerze na liczniku było 20000 kroków. 9 tysięcy robiłem już po ciemku. Tak jak pisałem to było bez sensu...
Czyż ten wpis nie jest świetną reklamą zbliżającej się kolejnej edycji konkursu #poprzeczka? Serdecznie zapraszam. Wystarczy w miarę regularnie publikować raporty actifit. Więcej będzie we wpisie na blogu
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io