Gdańskie lungo
Ostatnie oprowadzanie po Westerplatte w ramach cyklu wycieczek za dwie dychy
Szkoda mi trochę, że ten czas się kończy bo był on bardzo ciekawy i owocny.
Oprowadzałem dzisiaj dwie małe grupki po Westerplatte. Pierwsza przyjechała samochodem choć czekałem przy przystani statków. Tak to jest, że nigdy nie wiadomo jakie będą plany turystów. Tłum na statku, którym zresztą płynąłem do pracy był w 95 % zapełniony dziećmi na wycieczce, które miały już przewodnika.
Drugie oprowadzanie również miało formę rodzinnego zwiedzania. Jeden z uczestników dowiedział się o zwiedzaniu "przy wódce w barze" co mnie trochę zaniepokoiło. Czyżbym czegoś nie pamiętał? Okazało się, że chodziło o bar na statku.
To podwójne oprowadzanie plus dojazd rowerem do Gdańska mnie wyjątkowo zmęczyły. Wlokłem się do domu rowerem. Może to przez wczorajsze wieczorne kręcenie kurierskie? Może za krótka pauza?
Jakiś taki smutek, że to koniec serii wycieczek. Dla mnie było to coś nowego w takiej formie. Miło się rozmawiało z załogą statku i trochę będzie mi tego brakować.
Kończy się hasło "służbowo - na statek"
Kadr ze statku, po prawej kapitan
Po lewej stary Gdańsk i Żuraw Gdański
Niewyraźna uliczka, ale to trochę nawiązuje do bramy Straganiarskiej na końcu gdzie pomieszkiwał aktor Zbigniew Cybulski
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io