Mżawka oznacza rower + ref

Mżawka to dobra pogoda na rower. Taki rower z torbą kurierską.
Wtedy ludzie więcej zamawiają bo przeraża ich opcja chłodu.
Wakacyjni kurierzy rowerowi także mają obawy i robią sobie wolne. Także jest mniej osób do tortu.

Jak ktoś chce zacząć jako kurier to podaję linka a w zasadzie kod referencyjny - WRC44475. Po zrobieniu 50 dostaw w miesiącu wpada za to 100 zł i tobie i mi. Swoje szanse na to, że skorzystasz z tego linka oceniam na 4%. Do pracy aplikuje się przez link: http://partnerswolt.pl/apply

Mżawka jest OK bo to tylko mżawka. Da się obsługiwać telefon. Krople nie lecą po twarzy. Jest OK. Pomogły mi spodnie przeciwdeszczowe z ochroną stóp.

W mżawce i deszczu jeździłem dzisiaj około 7 godzin. W połowie zrobiłem sobie przerwę obiadową.

Pierwszy kurs był obiecujący. Jechałem do cukierni, w której byłem tydzień temu o tej samej porze i były 3 zlecenia pod rząd. Tym razem niestety było tylko jedno. Potem czekanie w okolicy na kolejne zlecenie i nic. Jak wracałem do domu to (tak jest zawsze! prawo Murphy'ego) przy drzwiach mieszkania dopiero wpadło kolejne zlecenie.

W ten sposób z marnego tempa zarabiania zrobiło się całkiem niezłe. Jeździłem po Wrzeszczu, ale kursy trafiały mi się średnie. Była Grudziądzka. Był kurs na Politechnikę, potem też za Operę Bałtycką.

Na plus, że zlecenia wpadały jedno za drugim.

Kolejny plus, że miałem dwa kursy łączone (podwójniaczki). Już chciałem narzekać, że algorytm rowerowym takich kursów nie daje, a tu proszę.


Konsulat Federacji Rosyjskiej na ulicy Batorego we Wrzeszczu w Gdańsku

Pod koniec spieszyłem się by zarobić jak najwięcej do godziny 15 gdy stawka jest wyższa o 3 zł za kurs. Udało mi się i tak do obiadu zarobiłem ponad 150 zł (30 zł na godzinę). Kwoty niestety brutto.

Po południu działy się się dziwne rzeczy z aplikacją bo niechciane kursy nie chciały znikać po minucie (takie są zasady). Przez to straciłem 20 minut.


Widok na nową cześć Oliwy z bloków na rogu Bażyńskiego i Stwosza

Wieczorem jeździłem po Oliwie (3 kursy) a ostatni kurs był do Sopotu. Tym właśnie kursem przebiłem granicę 200 złotych. Kilku groszy zabrakło do mojego rekordu, ale warto zaznaczyć, że ja jednak nie jeżdżę dużo. Są kurierzy którzy przebijają granice 300-400 złotych, choć do 400 złotych potrzebne jest już wspomaganie trzeźwym prądem.


To było pierwsze zlecenie. Widoczna kładka na skrzyżowaniu Jana Pawła i Rzeczpospolitej


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


02/11/2021
16579
Cycling, Daily Activity

Screenshot - 2021-11-02T210544.033.png
Na fioletowo jazda do obiadu. Na zielono wieczorna dogrywka

image.png .