Gdańskie lungo
Aktywny młyn i obraz
Ciekawy dzień miałem a te ciekawe sprawy narastały.
Zaczęło się od kurierowania. Szło bardzo "turystycznie" czyli mało zleceń a sporo kilometrów z pustą torbą.
Jaśkowa Dolina
Niepotrzebnie chyba zajechałem do Wrzeszcza. Impuls. Mnóstwo kurierów na rowerze mijałem i chyba jest to związane ze słoneczną pogodą.
Bażyńskiego róg Stwosza. dzielnica Oliwa
Miałem dzisiaj na jeżdżenie sporo czasu. Plan dnia zakładał nawet 9-10 h z możliwą przerwą obiadową. Już po 4 godzinach okazało się, że może być ciężko. W połowie mojego czasu miałem jedynie 6 zleceń z 15 planowanych na dziś. Na szczęście gdańszczanie zgłodnieli na obiad. Zlecenia przyspieszyły a ja jeździłem w sumie 6,5 godziny.
Akademik a w zasadzie Hotel Asystencki. Imprezowało się...
Najciekawszy był dzisiaj błąd pizzerii. Źle podpisali pudełka z pizzą i klienci narzekali. Do pudełek zaglądać nie mogę także Ewa dostała pudełko z napisem Ewa a Andrzej to drugie. Okazało się, że miało być na odwrót.
Telefon z centrali wyjaśnił sprawę. Dobrze że zbierałem dowody bo w przypadku mojego błędu miałbym potrącenie pensji.
Na koniec pracy dostałem bardzo ciekawe wiadomości od koleżanki - historyczki sztuki. Prezentowałem ostatnio obraz Kościuszki i możliwe że to wczesne dzieło konserwatora zabytków pochodzącego z Aleksandrowa Kujawskiego. Być może trafi do Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Czasowo i tematycznie by pasował. Miał iść w dobre ręce, ale nie spodziewaliśmy się, że pójdzie w aż tak dobre. Cudnie bo niszczał w garażu i piwnicy.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io