Drzewa z góry - przy okazji dowozów
Lubię w takim dorabianiu widoki z góry. Nie zawsze człowiek ma okazję wjeżdżać windą do bloków rozsianych po całym mieście. Dzisiaj na przykład zobaczyłem z góry coraz bardziej jesienne Przymorze Małe.
Lubię w takim dorabianiu widoki z góry. Nie zawsze człowiek ma okazję wjeżdżać windą do bloków rozsianych po całym mieście. Dzisiaj na przykład zobaczyłem z góry coraz bardziej jesienne Przymorze Małe.
Byłem dzisiaj przewodnikiem autokarowej wycieczki po molach w Trójmieście. Duża grupa, spora odpowiedzialność, na szczęście robiłem to już nie raz, także obyło się bez niespodzianek.
Osiedle to reklamuje się jako luksusowe. Budowę rozpoczęto w 2017 roku i już po dwóch latach wprowadzili się tu pierwsi mieszkańcy. Kolejne etapy są na wykończeniu. Przejdę do wad: Osiedle jest grodzone, także miasta nie buduje
Takie grupy zdarzają się dość często. Mogą być irytujące, ale mogą też być przyjemne. Zdarzają się też przewodnicy, którzy na ten typ oprowadzania narzekają. W tak krótkim czasie (3h) trudno opisać historię tych miast i pokazać wszystko co
Domy jednorazowe... tak mi się dzisiaj przejęzyczyło. Oprowadzałem grupę z nad "Morza Sieradzkiego". Opowiadałem im o Trójmieście, a także słuchałem o tym co mówili o swoich okolicach. Takie w głowie robię sobie wycieczki poczas oprow
Nie mam ostatnio "parcia na dowozy". Pracuję w kratkę - dwa dni oprowadzania, jeden dzień wolny. Ten dzień wolnego można by wykorzystać na dorabianie, ale szkoda mi tracić siły fizyczne. Dlatego wczoraj jeździłem jedynie godzin
Wycieczki te prowadziłem w czwartek i poniedziałek, ale nic nie stoi na przeszkodzie bym relację z nich opisał w raporcie z niedzieli :D Spacer na molo okazał się dla mnie całkiem gorącą przechadzką. Korzystamy z łaskawości pogody i c
Oprowadzałem wczoraj grupę rehabilitantów po Gdańsku. Znany mi program, trzy miejsca wysiadkowe z autokaru. Dość długi czas zwiedzania (8 godzin).
Ten dzień zapamiętam jako oprowadzanie z turguidami. To takie walkmany, w których turyści słyszą to co im opowiadam. Oprowadzałem z ich pomocą wiele razy, ale dzisiaj miałem je bardziej na wyłączność i trochę się o nie podpytałem. Tak wygląd
Mnóstwo dziwnych rzeczy tego dnia miało się zdarzyć i się zdarzyło. Na szczęście pozytywne. Miał być spacer po Jelitkowie z turystami a przede wszystkim czekanie na kuriera co ma przywieść pralkę (rosyjski Indesit poszedł na złom).
Przy okazji dostaw miałem okazję zobaczyć po raz kolejny widok z ulicy Karpackiej na wschód. Na wschodzie w Gdańsku mamy morze :) Bloki Żabianki a z
Zobaczyłem i przede wszystkim pokazałem turystom kawałek Trójmiasta. Była to wycieczka długo przygotowywana. Uzgodnienia telefoniczne były jeszcze podczas moich wakacji. Była też wymiana maili. Koniec końców odprawa promowa się opóźni