Pokuta nie robota

Pokuta nie praca

Dzisiaj to system nie był dla mnie łaskawy. Planowałem jeździć około 2-3 godzinki w zależności od tego jak będzie. Pierwsze zlecenie miałem przyjemne, we Wrzeszczu.
IMG_20200201_115449.jpg
W restauracji leciało chyba jakieś niemieckie (?) radio z hitami z mojej podstawówki (DJ Bobo). Było niewielkie opóźnienie.

Drugie zlecenie było ciężkie bo miałem jechać z Wrzeszcza na Suchanino. Przez opóźnienie w pizzerii ten kurs został mi już zaliczony jako nadgodziny. Tyle pozytywów. Ciężko się tam jeździ. Nie ma drogi rowerowej, ruch spory, ciągle pod górkę. Mało korzystnych wariantów trasy. No ale jakoś się dowlokłem.

Droga w końcówce błotnista - to pogranicze działek, które przed wojną miało być trasą drogowo-tramwajową. Plany te przerwała I wojna światowa. Teraz miasto po 100 latach wraca do tych planów połączenia tych dzielnic. Teraz jednak trasa ma przebiegać inaczej.
Opera Zdjęcie_2020-02-01_165456_www.strava.com.png
Z X piętra porobiłem trochę zdjęć.

Tak raz, dwa w miesiącu zdarzają się kursy właśnie tu.

W zasadzie byłem już po pracy, ale postanowiłem, że mogę jeszcze coś dowieźć. Może wpadnie coś w stronę domu. Szansa była spora bo Suchanino w naszej strefie dostaw jest chyba najdalej jak się da.

Zjechałem w stronę Wrzeszcza. Byłem już na dole przy Politechnice gdy dostałem sygnał nowego zlecenia. Znowu ta sama pizzeria. Patrzę gdzie będę jechać z jedzeniem...

SUCHANINO

Znowu. Dwa podjazdy pod rząd. Napisałem miauczącą wiadomość do supportu, że może ktoś inny. Może jakiś samochód bo ja się spóźnię. No niestety. Auta jechały w inną stronę i pewnie w trochę innym czasie.

Także czekał mnie ten sam podjazd drugi raz. Tym razem czułem już zmęczenie i jechałem równoległą drogą gruntową. Też ciężko bo wolno, dużo błota. Na dodatek klient niedbale wpisał adres w aplikacji. Człowiek jedzie wtedy wężykiem, skanuje numery domów, zatrzymuje się, sprawdza. Pomogła mi nawigacja z aplikacji locus. Okazało się, że mój cel to blok w dolinie za Suchaninem. Kto wie, gdybym o tym wiedział jechałbym może inną drogą.

Tam wyłączyłem aplikację bo dzisiaj źle nam się współpracowało. Kto wie może by mnie wysłała do centrum miasta a potem na Chełm?

Do domu wracałem prawie 50 minut. Ślimaczym tempem. Po drodze porobiłem trochę zdjęć.



14085
Cycling

Opera Zdjęcie_2020-02-01_164239_www.strava.com.png

Opera Zdjęcie_2020-02-01_165115_docs.google.com.png

Na koniec dodam, że Suchanino z punktu widzenia kuriera to zło, ale sama dzielnica jest ciekawa. Z pozoru blokowisko, ale kryje w sobie mnóstwo ciekawostek. Zachęcam do wizyty na stronie kolegi, przewodnika. Nie znam drugiej takiej osoby, która tak by promowała dzielnicę pełną wysokich bloków.