Hobby za które trochę mi płacą

Hobby za które trochę mi płacą...

Mniej jeżdżę bo czas pozarabiać trochę w drugiej pracy. Statystyki są nieubłagane.

Dzisiaj włączyłem się po południu. Obsłużyłem trzech klientów. Padał deszcz, ale nie był on problemem. Wystarczy się dobrze ubrać.

Opera Zrzut ekranu_2020-03-07_183626_docs.google.com.png

Odwiedziłem salon samochodowy. Pracownicy takich salonów to często nasi klienci. Śmiesznie się czuję podjeżdżając rowerem pod czerwone dywany i wypucowane auta. Chętnie bym pomądrował, że w mojej maszynie to napęd wymieniłem za 190 zł a opony wymieniam co kilka lat. Może kiedyś.

Opera Zrzut ekranu_2020-03-07_183155_www.strava.com.png

Drugie i trzecie zlecenie na Przymorze. W burgerowni tłum ludzi i ruch jak w ulu. W pizzerii spokojnie i mijałem się z uśmiechniętą kurierką. U wszystkich klientów byłem na czas.

Dni tego świecidła są na szczęście policzone

Ot takie przewietrzenie się i wyjście na rower mimo niesprzyjającej aury.

5217
Cycling