Sopockie zakamarki
Hobby za które trochę mi płacą
Hobby za które trochę mi płacą...
Mniej jeżdżę bo czas pozarabiać trochę w drugiej pracy. Statystyki są nieubłagane.
Dzisiaj włączyłem się po południu. Obsłużyłem trzech klientów. Padał deszcz, ale nie był on problemem. Wystarczy się dobrze ubrać.
Odwiedziłem salon samochodowy. Pracownicy takich salonów to często nasi klienci. Śmiesznie się czuję podjeżdżając rowerem pod czerwone dywany i wypucowane auta. Chętnie bym pomądrował, że w mojej maszynie to napęd wymieniłem za 190 zł a opony wymieniam co kilka lat. Może kiedyś.
Drugie i trzecie zlecenie na Przymorze. W burgerowni tłum ludzi i ruch jak w ulu. W pizzerii spokojnie i mijałem się z uśmiechniętą kurierką. U wszystkich klientów byłem na czas.
Dni tego świecidła są na szczęście policzone
Ot takie przewietrzenie się i wyjście na rower mimo niesprzyjającej aury.