Sopockie zakamarki
Słabe bonusy i żałosny wynik
Na początek fotorelacja:
Deweloperka na terenie dawnych boisk AWF. Zarabiają, wiadomo.
Czekałem w takiej zieleni. Trochę głośno, ale przyjemnie.
To ma być wielka zmiana w Oliwie - pas do parkowania ma być przeniesiony na jezdnię. Nie mogę się doczekać.
Tu widać jakie to jest beznadziejne rozwiązanie dla pieszych.
Ładne widoki z Żabianki. Jak się dobrze przyjrzycie to zobaczycie morze i klif w Orłowie.
Ten miesiąc trochę odpuszczam. Będę jeździł, ale już nie planuję pobijać moich miesięcznych rekordów.
Dopiero dzisiaj ogłoszono nowe bonusy miesięczne i jak tytuł wskazuje są one nieco demotywujące. Jeśli jeździł bym tak jak w zeszłym miesiącu to dostał bym 200 złotych mniej. Niby nie dużo, ale jednak obniżka to obniżka. Przeanalizowałem bonusy sprzed kilku miesięcy (wtedy były tygodniowe a nie miesięczne bonusy) i w sumie to podobne stawki już były.
Dzisiaj otworzono restauracje dla klientów. Tych dzisiaj zauważyłem jedynie w pierogarni. NA stołach pojawiły się plakietki "zdezynfekowano". I tyle różnic.
Dzisiaj system dał mi odpocząć. Na starcie pojechałem na ławeczkę w strefie restauracji, ale mimo czekania tam pół godziny nie doczekałem się zlecenia. Potem ruszyłem w Powolny Objazd Miasta (POM) no i nadal nic. Dopiero po godzinie przyszło pierwsze zlecenie. Blisko - do najdłuższego falowca.
Niestety wór ze zleceniami się nie urwał i nadal czekałem na kolejne zlecenia. Tym razem jakiś kwadrans. Drugie zlecenie było oliwskie. Z pierogarni do nowych bloków koło AWFiS.
Na trzecie zlecenie też czekałem koło pół godziny. Na koniec z Oliwy pojechałem na Żabiankę.
Jako, że bez zleceń jest nudno to jak tylko mogłem to wróciłem do domu.