Sopockie zakamarki
Z nową lampką i w oczekiwaniu na wielką podwyżkę
Nowa maska antysmogowa niestety śmierdzi "sztucznymi kubotami"
Po pierwsze jeździłem z prezentem świątecznym. Była to maska antysmogowa. Problem w tym, że dzisiaj nie było smogu ;) no i niestety śmierdzi sztucznymi kubotami. Zdjąłem po 30 minutach. Drugi prezent to lampka. Nowa jakość widoku przedniego koła wieczorem. Oświetlenie takie jak nigdy. Świetne w nim jest to, że oświetla również koło przednie na dole. Jednocześnie zasilanie takie jak chciałem, czyli na dynamo. Za niecałe 70 złotych. Testowałem lampkę patrząc czy działa podtrzymywanie światła. Działa - idąc do klienta wracałem do oświetlonego roweru.
Kronika budowy biurowca - róg śląskiej i Arkońskiej
Po drugie - będzie podwyżka. Na koniec dnia przemknęła wiadomość, że dostaniemy podwyżkę od nowego roku. Także jak ktoś jest w potrzebie to proszę pisać chętnie pomogę. Gdyby dziś było za tydzień to zarobił bym 97 groszy więcej. Żyć nie umierać.
Dlatego właśnie trzeba sadzić drzewa - by bilans w mieście wyszedł na zero. tu wycinka przy torach kolejowych
Po trzecie na początku załatwiałem prywatę w pracy. Bardzo dobrze bo i tak nie było co robić.
Wracam do oświetlonego roweru
Działa
Zlecenia miałem bardzo przyjemne, choć do godziny 14 było ich dość mało. Do tego stopnia, że firma musiała mi dopłacić 8 złotych za mały ruch. Potem się rozkręciło i z tych 18 zł/h zrobiło się 21,7 zł/h. Mikroekonomicznie liczę to sobie tak, że dzisiaj zarobiłem wiecej niż wydałem w sklepie spożywczym.
Nowa zabudowa na Zaspie przy ul. Dywizjonu 303
Widok z Żabianki
Zlecenia były na tyle przyjemne, że aż zaznaczyłem je wszystkie na mapie.
a - oznacza miejsce gdzie dostałem polecenie jedź do restauracji,
b - oznacza restaurację,
c - oznacza klienta.
I tak na (1a) zlecenie się długo naczekałem, ale tak jak pisałem na szczęście miałem co robić. (2) zlecenie także należało z tych niedługich. W ogóle dzisiaj większość zleceń przychodziła z okolic skrzyżowania Kołobrzeskiej i Grunwaldzkiej. To ten gąszcz liczb na mapie. dodatkowo odwiedziłem dzisiaj tam dwie restauracje i dwoje klientów też mieszkało w tej okolicy. (3) zlecenie ze śmiesznym odbiorem (3c) przez klienta. Bezkontaktowo i z wykorzystaniem drzwi obrotowych. Komicznie to wygląda.
(4) zlecenie przerzuciło mnie do Wrzeszcza. Tak najczęściej jest, że po godzinie-dwóch mamy zmianę dzielnicy. (5) zlecenie wywiozło mnie na Zaspę (5c). (6a) wróciło mnie na Garnizon. W sumie mnie to ucieszyło bo to były ostatnie minuty lepiej płatnych zleceń. (7) to daleki przerzut na dalekie Przymorze (7c). Tam od razu kazano mi jechać na Żabiankę (8b i 8c). (9a) zlecenie przyszło gdy człowiek już myślał o powrocie do domu. Było bardzo ok bo w okolice domu (9c).
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io