Sopockie zakamarki
Lokalne skakanie
Fotorelacja:
Wąsowicza-Wita Stwosza w Oliwie, tzw. bloki Górskiego. Gdzieś tu mieszka pani poseł Agnieszka co biega na Instagramie
Widok z Oliwy na Żabiankę i Sopot. Podobało mi się tu bo widziałem dokładnie gdzie byłem przed chwilą (Sopot, okolice hipodromu)
Tu zaznaczyłem palcem na telefonie gdzie jechałem
Grottgera w Oliwie. Na końcu zrobiłem sobie szlak nowych nasadzeń
Na niebiesko odcinki, którymi dawno nie jechałem. Może pójdę w górę w rankingu wandrer.earth
Dzień podobny jak wczorajszy. Czas się chyba przyzwyczajać do takiego trybu pracy.
W domu stanowisko pracy zdalnej a jednocześnie pełna gotowość do kurierskiego dorabiania. Nie sposób się niestety teraz zapisać na grafik, także zarobek zależy tylko i wyłącznie od liczby zleceń.
Na pierwsze zlecenie czekałem w domu jakieś pół godziny. Zlecenie na Przymorze na ulicę Krynicką i Śląską. (12 złotych).Niestety drugie zlecenie nie przyszło także pomału wracałem do domu. Tu czekałem, ale nie pamiętam już ile. Bardziej pamiętam co robiłem w domu.
Wyjazd do drugiego zlecenia był bardziej korzystny bo wyjechałem nie po jedno zlecenie, ale po kolejne cztery. (48 zł) Odwiedziłem sąsiadów. Ciekawe bo to było jedyne osiedle z okolicy, którego nie odwiedziłem jako kurier. A tu dzisiaj dwa razy.
Po tym wróciłem do domu, ale zarobione 60 zł to było dla mnie mało. Ostatnio mam system, że ustalam sobie ile minimum zarobię i jeżdżę tyle ile trzeba. Raz trzy godziny, a raz pięć.
W domu byłem znowu z pół godziny. Kolejne trasy robiłem jedno po drugim, ale już nie wracałem do domu. Po coś miałem przecież termos i ciastka. W ten sposób trzy kolejne zlecenia zrobiłem (27 zł).
Cel osiągnięty. Wróciłem do domu.
Rozkminy:
- trzeba się dostosować do tego skakanego systemu,
- najgorsze jest długie ubieranie się we wszystkie warstwy rowerowe,
- kuszący jest samochód bo w nim można trzymać kurtkę letnią i torbę.
Zobaczę. Wolę jeździć rowerem.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io