Nowe przyszło. Nowe tryby pracy: "sprzątacz kontra odrzucacz"

Na ten dzień czekałem od piątku bo dzisiaj wprowadzono u nas epokowe zmiany. Dla nas kurierów epokowe jeśli chodzi o wygodę pracy. Tak się przynajmniej może wydawać. Także głównie będzie o tym i kolejnych zleceniach. Turystycznie nic nowego nie widziałem, zdjęć za dużo też nie mam.


Beniowskiego na Przymorzu


Zaspa ulica Meissnera


Ulica Piastowska w Oliwie, choć formalnie na Przymorzu. Tu cieszyłem się, że u klienta byłem kilka minut szybciej


Ulica Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Okolice akademików Uniwersytetu Gdańskiego

Wprowadzono dwa tryby pracy. Pierwszy to zamówienia łączone, a drugi zamówienia pojedyncze. Sęk w tym, że w tych drugich można legalnie odrzucać zlecenia. Od razu też przed przyjęciem zlecenia widzimy gdzie mieszka klient. Duża rzecz bo o tym marzyliśmy a z drugiej strony jest ryzyko, że zupełnie zmienimy się już w zieloną konkurencję.

Osobiście te dwa tryby nazwałem sobie "na śmieciarza" i "odrzucacz".

Na śmieciarza jeździmy po mieście i zbieramy zlecenia, których inni kurierzy nie chcieli. Mogą być one podwójne (combo, podwójniaczki = szybszy i lepszy zarobek). Niby beznadzieja praca, ale tylko w tym trybie mamy gwarancje minimalnej stawki godzinowej.

Na odrzucacza jesteśmy wolni, ale jeśli zleceń nie będzie to nic nie dostaniemy.

Między trybami możemy się przełączać, nawet w czasie pracy.

Opera Zrzut ekranu_20210222_202706_www.strava.com.png

Dzisiaj w końcu była okazja zobaczyć jak to wypali. Zacząłem z samego rana i powiem wam, że się obawiałem ciężkiego dnia. Pierwsze 3 godziny zadeklarowałem się na grafik, także by mieć pewność ewentualnego wyrównania za mały ruch jeździłem w trybie "na śmieciarza".

Wyjechałem i co? Gorąco było. Jakieś belgijskie tropiki przyszły. Do tego stopnia, że chowałem się w cień. Pierwsze 15-20 minut czekałem pełen obaw, że dostanę niechciane zlecenie z daleka. Na szczęście nic takiego się nie stało.

Pierwsze zlecenie z Oliwy do Oliwy. Prosta sprawa. Liczyłem na podwójne zlecenie bo ten tryb nazywa się w końcu tryb łączonych zamówień. Na razie nic z tego.

Drugie zlecenie też z Oliwy do Oliwy, ale już w okolicy Polanek.

Na trzecie zlecenie już trochę czekałem. Przyszło z Zaspy i widziałem w aplikacji, że jest szansa na zlecenie łączone (podwójniaczek). Jechałem przez działki i to był najtrudniejszy dzisiaj odcinek. Na ścieżce zalegał jeszcze śnieg i błoto lodowe. Zlecenie z Zaspy na Zaspę także krótkie, ale znowu pojedyncze. Dzięki temu, że te zlecenia były takie krótkie to tempo zarabiania było niezłe.

Ale się skończyło. Na czwarte zlecenie czekałem na Przymorzu. Doczekałem się na zlecenie na Żabiankę. Znowu pojedyncze, także te podwójniaczki to chyba tylko działają jak jest duży ruch.

Kolejne zlecenie z Oliwy na Przymorze Małe. Jak na razie same krótkie trasy.
Kolejne zlecenie było chyba najdłuższe bo z Oliwy jechałem na Zaspę. Wiedziałem już że na ścieżce jest śnieg to jechałem Kołobrzeską i Rzeczypospolitej.

Miałem już za sobą 3 godziny pracy i pomału kończyły się godziny lepiej płatnych zleceń (+3 zł). Tu miałem sporo szczęścia, bo ostatnie zlecenie planowo miałem oddać 3 minuty po, a byłem 3 minuty przed pełną godziną. Dzięki temu zarobiłem +3 złote. Zazwyczaj się nie udaje, bo to musi zgrać się i restauracja i łatwa trasa.

Wówczas mogłem już przełączać się w tryb "odrzucacza", ale tego nie robiłem licząc ciągle na jakieś zlecenie podwójne na koniec. Szybko zawołała mnie pizzeria na Przymorzu z krótkim kursem na Zaspę. Wracając w stronę strefy i domu dostałem jeszcze zlecenie z Zaspy na Przymorze. Nieźle, ale już czułem zmęczenie i wtedy przestawiłem się na nowe.

Na tryb "odrzucacza". Powiem Wam, że podobało mi się to. Jechałem w stronę domu i po 5 minutach dostałem propozycję: "Mandu-Beniowskiego". Wziąłem, pojechałem bo to blisko. Wracając z Beniowskiego dostałem kolejną propozycję: "Mandu-Piastowska". Podziękowałem, odrzuciłem i wróciłem do domu.

Reasumując jest lepiej, ale w sumie prawie tak samo. Dzisiaj był mały ruch to w sumie sporo było czekania. Dostałem też wyrównanie za mały ruch. Tak chyba będę teraz jeździł ryzykując na starcie dalekie kursy na początku pracy, ale do domu planuję wracać już w trybie, w którym zlecenia mogę sobie dowolnie dobierać tak by być coraz bliżej domu.

Opera Zrzut ekranu_20210222_211232_docs.google.com.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


17395
Cycling