
Kurierzy lubią zimę najbardziej na świecie, dorośli im mówią "Nie wierzę!"
W taką pogodę na rowerze można tylko łapać pogodę. Jak się jeździ jeszcze jako kurier to można łapać zlecenia i poznawać nowe miejscówki.
Jeden ze stawów na potoku Oliwskim. Spał tu kiedyś król Polski, który walczył z innym królem Polski. Chodzi o czasy bezkrólewia i podwójnych elekcji.
Widok z Żabianki z bloku na ul. Pomorskiej. Dzisiaj podobno powietrze pełne sacharyjskiego pyłu i stąd takie kolory
Bloki czteropiętrowe na ulicy Grunwaldzkiej na wysokości Garnizonu. Zmieniło im się sąsiedztwo przez budowę tego biurowca
Węzeł Kliniczna w drodze do stoczni. Elektrociepłownia dzisiaj dymiła na czarno
To chyba jedyne dzisiejsze odkrycie. Ulica Zawiszy Czarnego we Wrzeszczu Dolnym. Zaślepiona gmachem policji, który jest za moimi plecami
A to już inna dzielnica: Oliwa. Tu również zaślepiona ulica Flisacka. Chyba najkrótsza uliczka Oliwy bo w połowie przecina ją linia tramwajowa z lat 40.
Pod koniec pracy drugi raz zawitałem na Żabiankę. Tym razem widok na północ a nie południe
Dzisiaj z tej trójcy wyszło głównie łapanie pogody. Zleceń było mało, poznawania miasta też mało bo już w wielu miejscach byłem.
Zrobiłem tylko 8 zleceń a jeździłem ponad 5 godzin. Ta tabelka sporo pokazuje:
Po lewej kolejne zlecenia i potem w poszczególnych kolumnach czas w jakim byłem u klientów. Jak widać dzisiaj tembo zarabiania było bardzo spacerowe.
Zleceniami:
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io