Jak się jeździło? Długo (6h), ale pod koniec dość spokojnie.
Zimno dzisiaj było i zmarzłem czekając na pierwsze zlecenie,
Oliwa-Przymorze akademik,
słabo bo kurs bumerang z Przymorza do Wrzeszcza by wrócić na Przymorze, jechałem szybko by się rozgrzać,
krótki kurs po Przymorzu z widokiem z 8 piętra (byłem już tu nieraz),
znowu kurs z Przymorza do Wrzeszcza a potem do Wrzeszcza Górnego, ufff,
Wrzeszcz - Moniuszki. Klient pięknie opisał jak trafić, w ogóle dzisiaj klienci byli wyjątkowo mili (zawsze jest OK),
Garnizon i długi kurs w okolice domu do Oliwy,
Oliwa - Przymorze koło falowców, ale miałem aż 10 minut odpoczynku w restauracji bo się spóźniali. Dobrze mi to zrobiło,
Przymorze-Przymorze najkrótszy dzisiaj kurs,
Przymorze-Przymorze znowu bardzo fajny, krótki kurs,
dobra passa się skończyła, przełączyłem się na możliwość odrzucania zleceń by być blisko domu. Pojechałem z Przymorza do szpitala na Polankach,
a stamtąd znowu na Przymorze, ale klient mieszkał dość blisko domu.
Teraz fotorelacja:
Bloki na Olsztyńskiej widziane z bloków na Meissnera. Z tych pierwszych są piękne widoki na morze, które nieraz tu publikowałem
Widok na Przymorze z bloku na ulicy Śląskiej 35
Wrzeszcz Górny. Widok z ulicy Reymonta na ulicę Współczesną. Najtrudniejszy dzisiaj podjazd
Bloki na Moniuszki mają dziwną manierę nazywania mieszkań nazwami miast
Jeden z zabytkowych budynków szpitala na Polankach z 1931 roku Zaprojektował go Fritz Höger, zbudował Felix Tiede (Tiede und Abraham). Po wojnie przebudowany
Dwór V na Polanki (Angielski Dwór). Późny barok. W 1938 zamieszkał tu hitlerowiec Arthur Greiser