Wyszedłem na taras i wyszło 14 tysięcy kroków

Podczas jazdy zrobiłem tylko dwa krajobrazowe zdjęcia. Miejsce bardzo ciekawe choć prywatne i normalnie do niego dostępu nie ma.

To wspólny taras mieszkańców bloku przy ulicy Chrzanowskiego.

Widok na mnie zrobił wrażenie bo Wrzeszcz był niemal jak na dłoni. No może trochę przesadzam, ale dwa główne kościoły Wrzeszcza było widać, tak więc się liczy.


Co widać? Od lewej: budynek osiedla Garnizon, biurowiec Neptun, niższy wysokościowiec Olimp (tzw. Dolarowiec), potem 4 (widoczne 3) bloki Quattro Towers. Niżej za balustradą hala koncertowa i restauracja Maneż na Garnizonie. Tam gdzie widać dym elektrociepłowni to już są okolice stoczni

Wczorajsze 38 tysięcy kroków i 140 złotych to była przesada. Tyle wolę robić takie dystanse na wakacjach, w górach lub na całodziennych wycieczkach. Dziękuję za gratulacje, ale u mnie ważniejsze jest samopoczucie a tamto kręcenie było jakąś niezamierzoną pomyłką.

Dlatego dzisiaj postanowiłem jeździć, ale jak najszybciej jak tylko można, przejść w tryb wygodnej jazdy.

I tak po 3 godzinach jazdy już wiedziałem, że zarobek jest większy od minimalnej kwoty 59 złotych. U mnie oznaczało to przejście w tryb odrzucania niechcianych zleceń. Od tej pory przyjmowałem jedynie krótkie zlecenia po Przymorzu Małym. W sumie wyszło 9 zleceń (6 na grafiku i 3 zaakceptowane). Stąd mam blisko do domu więc po przekroczeniu magicznej granicy 100 zł (brutto) wróciłem do domu.

Opera Zrzut ekranu_2021-03-09_155819_www.strava.com.png

Opera Zrzut ekranu_2021-03-09_181407_docs.google.com.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


14605
Cycling