Trzy dni z Gdańskiem
Gdański kurier przewodnicki
W końcu udało mi się połączyć dwie formy pracy. Pracy kuriera i przewodnika.
Hey Google - work for me as a translator for free
Chodzi mi o realną, fizyczną pracę a nie pisarstwo na hive.blog :) bo to się da robić niemal zawsze.
Spełnione zostały warunki, które umożliwiły mi takie połączenie. Pokazywałem turystom jedynie centrum Gdańska no i udało mi się zorganizować miejsce na przechowanie torby. W sumie z tą torbą było najwięcej zachodu (ciekawe czy to powiedzenie jest z czeskiego? chyba jednak nie) bo umówiona prywatna przechowalnia okazała się jednak niesłowna. Nie znoszę niesłownych ludzi... Byliśmy umówieni na 10.30-10.45 a 10 minut po czasie wszystko było zamknięte i telefon także nie odpowiadał. Także ruszyłem do PTTK - tam mojej torby nie chcieli. Chcieli za to w naszej, woltowej restauracji na Ogarnej. Trochę się pośmiali, czy nie ma tam jakiejś bomby, ale udało się. Na koniec nawet nie chcieli żadnej zapłaty bo trzeba sobie pomagać.
Także już wiem gdzie pójdziemy niedługo na deser. Naleśnikarnia na ul. Ogarnej,
Oprowadzanie przyjemne. Młodzież o otwartych głowach i co ważne nastawiona na "tak". Chyba 1/3 mówiła po ukraińsku. Nie było okazji zapytać, ale przyjechali z takiej okolicy, że kto wie czy nie jest to kolejne pokolenie po akcji "Wisła". Zawsze po wycieczkach mam ochotę na wycieczkę w rejony skąd pochodzi grupa. Teraz też tak mam. Już widziałem na mapce, że mają maleńki ryneczek ledwo 30 metrów od jeziora. Do tego skomplikowana nazwa, zero turystów w okolicy - aż chce się jechać.
Po wycieczce wsiadłem na rower no i w Śródmieściu zrealizowałem 3 zlecenia. 4 było w końcu w kierunku północnym. Trochę pod górkę, ale nie tak bardzo. Niestety nic więcej sensownego nie wpadło, także przez Wrzeszcz jechałem na pusto.
Wyszło mi dzisiaj, że praca kuriera zastąpiła mi komunikację miejską.
Przewodnicki kurier gdański bo dzisiaj byłem kurierem bez zleceń, potem przewodnikiem a potem znowu kurierem rowerowym próbującym złapać zlecenia w stronę domu. Udało się połączyć te zajęcia dyskretnie
Bazylika Mariacka (fragment) od strony ulicy Chlebnickiej. W tle widać także zegar słoneczny z 1533 roku. NA głównej wieży między kalenicami dachu jest taras widokowy na który wchodzi się po 400 schodach
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io