Sopockie zakamarki
Powrót na rower na swoim terenie
Plan na dzisiaj to był atak na 24000 kroków (#poprzeczka). Poranna wyprawa do sklepu to było tylko kilkaset kroków, ale kolejny spacer był bardziej optymistyczny.
Po pobycie w uzdrowisku Połczyn-Zdrój dzisiaj zrobiliśmy obchód dawnego Luftkurort Oliva. Okrążyliśmy teren dawnego sanatorium Krzaczasty Młyn. Dzisiaj jest to wielki teren Zoo w Oliwie. Mikroklimat sprzyja jak widać nie tylko ludziom, ale także zwierzętom.
Jedyne zdjęcie naszych szkloków w Oliwie. Słońce zachodzące to i widoki niezłe
Szliśmy dużą, leśną pętlą niezgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wyszło 11 km po lesie o górkach.
Trasa spaceru i wszystkie dzisiejsze zdjęcia
Kuźnia wodna w Oliwie na ul. Bytowskiej
Przy poszerzaniu drogi wyłonił się krzyż. Może to 1945 rok?
Po tym długim spacerze krokomierz wskazywał około 20 tysięcy. Także miałem postanowienie - 5 tysięcy na rowerze jako kurier.
Zrobiłem 2 zlecenia. Raczej niedaleko domu. Pomiędzy jednym i drugim wróciłem do domu i kończyłem herbatę.
Drugie było dość nieprzyjemne bo klient nie otwierał, domofon nr 1 przekroczyłem otwartymi drzwiami, drugi nie działał a w telefonie włączała się poczta. Domofon nr 2 pomógł sforsować sąsiad klienta, ale na drzwiach (oczywiście bez numeru mieszkania) była informacja, że dzwonek nie działa. Co więcej pukać się nie za bardzo dało bo drzwi obite skórą. Splot pechowych dla kuriera okoliczności. Udało się bo klient usłyszał pukanie w skórę.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io