Dylematy kuriera: 20 zł/h czy 34 zł/h

Dzisiaj dzień kurierski. Można go podzielić na dwie części.

Fotorelacja:


To zdjęcie z początku jeżdżenia jak tak dobrze szło. Wrzeszcz ulica Dmowskiego.


Jesień, jesień, jesień, czyli do roweru trzeba było przyczepić torebkę na termos. Bidon schowany do szafy.


Widok z bloków w Oliwie z ulicy Karpackiej na morze. W tle bloki Żabianki i to morze jest za nimi.


Tamże, Mural z 2010 roku poświęcony Dywizjonowi 303. Autorka to pani Justyna o najtrudniejszym nazwisku. Justyna (Dziechciarska) Posiecz-Polkowska.


Zaspa, ul. Dywizjonu 303 i kolorowe, artystyczne wiatrołapy.


No nie doczekałem się na zamówienie od żony. Może za blisko byłem. Kto wie. Algorytm mnie nie wylosował.


Widok na to starsze Przymorze z bloku na ulicy Fromborskiej. To był początek mojego wieczornego kręcenia.


Tu wielokrotnie czekałem na zlecenia w ubiegłym roku. Z tego co pamiętam z wizualizacji to ten biurowiec ma mieć na dole... schody. Tak by było trudniej wchodzić. Zobaczymy niebawem co się kryje za płotem.


Na Przymorzu w pizzerii na przeciwko Galerii Przymorze przy ul. Obrońców Wybrzeża. Też widać jak ładnie świeci lampka przy rowerze. To jest dynamo z podtrzymaniem. Fajny wynalazek.


Aleja Grunwaldzka. Po prawej hokejowa Hala Olivia, na wprost pałka z serduszkiem: Olivia Star. No i lampka z dynamem mi ładnie świeci.

Na początku jeździłem po Wrzeszczu. Było OK. 4 zlecenia jedno po drugim. Liczyłem sobie by w ciągu godziny robić dwa zlecenia. Udawało mi się to z 10-minutowym zapasem. Niestety piąte zlecenie wszystko zepsuło. Wziąłem je z Przymorza. Było dość krótkie i bliżej domu.

Ostatnio jednak Przymorze jeśli chodzi o zlecenia jest bardzo chimeryczne. Albo ludzie tam mało zamawiają, albo jest tam tłum kurierów. Nie wiem.

Po tym zleceniu nastąpiła cisza, która zepsuła mi tempo zarabiania z poprzednich dwóch godzin. Może niepotrzebnie odrzucałem zlecenia z 20-minutowym dojazdem do knajpy? Skończyło się to tak, że zadzwoniła żona, że zamówi rybę z restauracji węgierskiej. Gdybym ją dostarczył to byłaby taka rodzinna zniżka na obiad. Zazwyczaj się udawało.

Podjechałem pod restaurację, ale niestety nie ja dostałem to zlecenie. Mimo, że byłem najbliżej. Algorytm mnie zawiódł. Teraz jest on bardziej maszyną losującą. Może uznał, że kurier samochodowy zrobi to szybciej?

Wziąłem jeszcze jedno zlecenie na Zaspę, ale jadąc tam dostałem wiadomość, że klient je anulował. Także pech za pechem. Także nici z tych pieniędzy. Zirytowany wróciłem do domu.

Zarobek do obiadu to 94 złote za 4h 50 minut jazdy. Wychodzi 19,5 zł/h. 1,4 zlecenia na godzinę.

Po obiedzie wyjechałem znowu i to był strzał w dziesiątkę. Wszystkie zlecenia były z Przymorza. Tego Przymorza, które wcześniej wyzywałem. Większość krótkich i bardzo korzystnych. W końcu była to sobota wieczór. Ludzie zgłodnieli. Jeździłem 2 h 10 minut, zrobiłem 5 zleceń za 73 zł. 33,8 zł/h. Widać różnicę?

Screenshot - 2021-10-02T211620.935.png

Screenshot - 2021-10-02T210720.331.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


25382
Cycling