Sopockie zakamarki
Gęsto i często (My Actifit Report Card: October 11 2021)
"Kurierowałem".
Garść zdjęć. Widoki były tylko z falowca, ale akurat szyba była brudna.
Miejsce odbioru paczek z jedzeniem to najczęściej restauracja, ale bywa też że zaplecze. Tu mamy właśnie zaplecze. W sumie to jest wygodne bo nie trzeba się przeciskać między klientami no i maseczki nie trzeba mieć na sobie.
Codzienność. Auta na chodnikach. Na czerwona linia to zamalowana biała linia bo tu były wyznaczone miejsca parkingowe. Przeniesiono je na jezdnię, ale tu akurat już się skończyły. Milion słupków uratuje nasze miasto.
Ułamek widoku z Olsztyńskiej 1A.
Wspomniany widok z Falowca na Rzeczpospolitej. Tu w stronę Oliwy.
...a tu w stronę morza - choć na zdjęciu chyba nie widać.
Garść spostrzeżeń czyli rower/zlecenie/czas/stawki.
Było bardzo obiecująco. Gdybym miał większy zapał i chęć zarobku to osiągnął bym dzisiaj rekord lub chociaż te 200 zł brutto. Tylko, że musiałbym jeszcze pojeździć minimum 2 godziny dłużej.
Początek był bardzo udany. Dwa kursy poranne, blisko domu za 14 zł. W dwie godziny to niby nie dużo, ale rano mało kto zamawia także dobre i to. W południe zlecenia wpadały jedno po drugim i wszystkie były krótkie, to znaczy takie, które się zrobi od początku do końca w około >20 minut.
Dopiero siódme zlecenie było dość długie na Strzyżę. Na dobre jednak wyszło to, że nie jechałem tam na darmo bo złapałem tam kolejny kurs a po nim kolejny powrotny.
Na koniec miałem pierwsze od kilku miesięcy zlecenie podwójne tzn. dwie torby do dwojga klientów. Tak wylądowałem w domu i tu miałem przerwę. Do przerwy obiadowej zarobiłem 110 zł.
Po południu wyjechałem na niecałe 2 godziny. Zrealizowałem 4 zlecenia i to jest niezły wynik. Nie tak dobry jak wcześniej, ale ok. W sumie 162 zł za niecałe 6h jazdy. Jak na tę branżę nieźle.
Oby tak dalej.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io