Przerzutka czyli kurs między dwoma dzielnicami

Parszywy algorytm.
No dzisiaj nie było tak kolorowo jak w zeszłym tygodniu.

Wyjechałem bardzo wcześnie do zlecenia na Garnizonie i tam czekałem pół godziny na kolejne zlecenie. Nie doczekałem się. Zmieniłem miejsce. 20 minut na Klonowej nie pomogło.


Leśmiana we Wrzeszczu, osiedle Garnizon. Mocno grzało słońce

Wróciłem w okolice domu, choć to kilka km i tam w końcu dostałem zlecenie by wracać do Wrzeszcza.

Tam była dobra godzina. Trzy fajne krótkie kursy. Potem znowu 20 minut czekania.

W tym czasie zjadłem cały prowiant jaki ze sobą miałem. Raczej z nadmiaru czasu.

Potem przerzuciło mnie do Oliwy. Tu podwójne zlecenie i potem znowu czekanie na ostatni lepiej płatny (+4 zł) kurs. Pojechałem oczywiście do Wrzeszcza. Czyli 4 przerzutka...

Po południu wyjechałem jeszcze raz bo jednak chciałbym jak już jeżdżę to zarobić chociaż równowartość jakiś zakupów. Wpadło fajne zlecenie podwójne, ale na więcej kręcenia kilometrów brakło już sił.


Nowe bloki na ulicy Śląskiej mają takie coś w klatkach

Kolejny powód wyjazdu to była poprzeczka 18000 kroków do pokonania. Na rowerze nie jest tak łatwo. 40 km zrobione a kroków ledwo 19000. No i dzisiaj mam według statystyk szanse na zwycięstwo w #poliac-cl.


Nazwy nowych domów to kosmos. Tu niby królewskie apartamenty, a stojaki rowerowe zwyczajnie dziadowskie


Żabianka. Po lewej staw na Potoku Oliwskim

Screenshot - 2021-10-18T184632.833.png

Screenshot - 2021-10-18T183647.748.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


18/10/2021
19167
Cycling, Daily Activity