Rower do serwisu, to próbujemy ̶a̶u̶t̶e̶m̶ rowerem żony / Bike to the service, we try it by ̶c̶a̶r̶ bike.

Kuriersko ciężki to był dzień, ale jakby nie patrzeć pieniądze zarobione. Mniejsze niż zwykle no, ale jest. Mikroekonomia.

Autotranslation

Teraz czas na fotorelację:

Galeria Bałtycka w Gdańsku-Wrzeszczu (Aleja Grunwaldzka 141) to handlowe centrum tej dzielnicy. Ten szklany słup po środku to wieża zegarowa. Niestety od kilku tygodniu niezaktualizowana i ciągle pokazuje czas letni


Przedziwne kształty mają klatki schodowe na Waryńskiego we Wrzeszczu


Ciekawe czy te gniazdka na latarni działają? Park Kuźniczki (ul. Kilińskiego) we Wrzeszczu


Ulica Sienkiewicza we Wrzeszczu i jej najciekawszy element. Złodziej-manekin


Czas do serwisu. Wypada umyć rower. Zawsze myję go za złotówkę


Fabryka czekolady przy ulicy Słowiańskiej/Droszyńskiego/Bora-Komorowskiego właśnie się stąd zwija. Nie ma się co dziwić. Właściciel urzęduje we Włocławku. Szkoda będzie tego zapachu czekolady


Konający suport. Ku pamięci


Biurowiec Neon (część kompleksu Alchemia) na rogu ulic Grunwaldzkiej, Kołobrzeskiej i Bażyńskiego. Długo tu czekałem na ostatnie zlecenie


Na koniec zdjęcie roweru na którym realizowałem ostatnie 3 zlecenia. To był taki test czy jutro jest na czym pracować, czy jednak wybrać samochód

Screenshot - 2021-11-16T201820.156.png
Tu dzisiaj byłem. Do obiadu jeździłem trasą zaznaczoną na kolor fioletowy. Jak widać był to głównie Wrzeszcz

Zacząłem od rekordowo długiego kursu, ale z okolic domu. Z knajpki znanej ze spóźnień. Tym razem było 7 minut, ale wybaczyłem bo rano i tak mało jest zleceń.
Dzięki temu wylądowałem we Wrzeszczu, który jest dość przyjemny do jeżdżenia.
Drugie zlecenie fajne i krótkie. Niestety potem nastąpiła pauza, która trwała jakieś 30 minut. Porozmawiałem z kolegą kurierem. Z tego co rozmawiam, to inni kurierzy wyciągają dużo lepsze wyniki niż ja. Mają więcej determinacji do zarabiania (jeżdżenie dłużej, samochodem, e-rowerami itp).

Trzecie zlecenie też niezłe. Czwarte to było ryzyko bo z pizzerii, która też lubi się opóźniać. Jest za to prowadzona przez sympatyczne małżeństwo, także co się nasłuchałem i pogadałem to moje.

Wtedy odkryłem, że chrupot z okolic pedałów to niestety suport (ośka między pedałami) a nie plastikowa osłona łańcucha. Z każdym kilometrem było gorzej. Korba mi coraz bardziej wichrowała i tańczyła na boki.

Zrobiłem jeszcze trzy fajne zlecenia (nr 5, 6, 7) po Wrzeszczu, no ale czas było jechać do serwisu póki jeszcze czynny. Po drodze myjnia , żeby nie było wstydu. Diagnoza suport. Jutro rower powinien być do odbioru.

Po przerwie obiadowej postanowiłem jednak spróbować wyciągnąć z podziemi stary rower żony. Przejechała nim ze mną Green Velo. Podziwiam, bo jednak nie jest zbyt wygodny. Zrobiłem jedno zlecenie "testowe". Bardzo krótkie w Oliwie. W zasadzie to zlecenie to był tylko pretekst bo musiałem jechać do teściów.

Od teściów kontynuowałem pracę. Z górki tym rowerem jechało się całkiem dobrze. Uciążliwe było jednak zabezpieczenie roweru U-lockiem. Nie przywykłem do tak niewygodnych zabezpieczeń. Zrobiłem dwa zlecenia, a na to drugie sporo czekałem.

Testowałem też jazdę w słuchawkach. W zasadzie w jednej słuchawce. Ujdzie, choć mniej słychać otoczenie. O podcastach nie ma mowy.

Screenshot - 2021-11-16T201824.547.png

W sumie zarobki na godzinę wyszły o 5 złotych mniejsze niż zwykle. Ważne jednak, że jakby nie patrzeć "będzie do przodu".


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


16/11/2021
23553
Cycling, Daily Activity