Sopockie zakamarki
Przez te bonusy dzisiaj na rezerwie sił
Tak jak wczoraj pisałem, bonusy męczą. Wczoraj zarobiłem na jeżdżeniu rowerem górkę, dzisiaj już nie miałem siły. Na rower ruszyłem się dopiero po obiedzie i jeździłem 4 razy krócej niż wczoraj. Co z tego? I tak byłem zmęczony.
Pierwsze dwa zlecenia fajne, łączone na Przymorze. Stąd zdjęcia:
Potem zignorowałem propozycje jazdy na Zaspę i do Wrzeszcza. Przez to czekałem na kolejne zlecenie ponad 20 minut. Trzecie zlecenie krótkie a czwarte też miało być krótkie. Już ruszyłem kciukiem by je zaakceptować. W tym czasie zlecenie korzystne zniknęło i pojawiło się następne, które niechcący zaakceptowałem. Zlecenie po Oliwie. W sumie nienajgorsze. Problem był taki, że w restauracji musiałem czekać 20 minut. Było tak tłoczno i nieprzyjemnie.
I koniec pracy na dziś. Nie wiem czy jutro dam radę powalczyć o bonusy. Fizycznie dobrze się nie zapowiada. Okaże się.
W sumie zarobki przez ostatnie 30 dni mam największe jak jeżdżę w tej firmie. To cieszy.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io