Kilkanaście zdjęć ze Śródmieścia Gdańska plus podsumowanie tygodnia

Każdy dzień jest inny i nic dwa razy się nie zdarza. Dzisiaj Gdańsk był deszczowy, szary, śnieżno-deszczowy i wietrzny. W sam raz na rower i na rekordowy wynik finansowy.

Oto fotorelacja:

Hala Targowa w Gdańsku zbudowana w miejscu dawnego klasztoru dominikanów. Zdjęcie trochę ją rozszerza. Z zewnątrz ceglana bryła, ale od kilkunastu lat ciekawostka znajduje się w piwnicach. To resztki kościoła średniowiecznego. No i w tym miejscu bardzo pachnie mięsem.


Kolejna klatka schodowa w kamieniczkach, które z zewnątrz wyglądają na kilkusetletnie a zbudowano je w latach 50. XX wieku


Typowe podwórko Głównego Miasta. Za drugim krzakiem widać wywietrznik schronu. To znak, że kamienice odbudowano w latach 50.


Ups, tędy nie przejdę


Wnętrze gmachu Dyrekcji Stoczni przy ulicy Doki. Przed tym gmachem rozpoczęły się strajki w sierpniu 80 roku


Ulica Dziewanowskiego taki właśnie ma klimat. Jakby inne miasto a to kilkaset metrów od Żurawia


Tamże. Jedzie się tędy niewygodnie bo jest to krzywy bruk


Kościół św. Katarzyny. Ten którego dach spłonął kilkanaście lat temu


Dawna duma Starego Miasta. Dom Technika, czyli tzw. NOT. Kiedyś przed nim był duży parking autokarowy.

20220128_144315.jpg
Tu w końcu coś nowego dla mnie. Ulica Gdyńskich Kosynierów (też nazwa ostra) i oryginalna zabudowa naprzeciwko Placu Solidarności

20220128_144510.jpg
Tamże. Widać parking wielopoziomowy - przykład, że one nie działają, jak system jest nieszczelny

20220128_154608.jpg
A to kadr z ulicy Robotniczej (okolice Dyrekcyjnej i wspomnianej Gdyńskich Kosynierów)


Kamienice sąsiadujące z Pocztą Polską też jak widać zostały odbudowane a w zasadzie zbudowane po wojnie


Zrobiło się ciemno a na parterze ulicy Ogarnej widać piękne wnętrze

Teraz będzie o pracy:

Dobry tydzień aktywności mija. Dobry rytm mi wyszedł. Bonus za ciężką pracę łapałem w poniedziałek, środę i piątek. We wtorek i czwartek też jeździłem, ale o połowę mniej.

Trzy dni bonusowe warto ze sobą porównać i to zrobię. Raz było 70 km, potem 63 a dzisiaj 58. Z zarobkami za to było wręcz przeciwnie. Tu otwiera się pole do popisu dla taktyków.

Dzisiaj taktycznie i konsekwentnie jeździłem niemal tylko po Śródmieściu. Unikałem Wrzeszcza jak ognia bo przedwczoraj się na nim zawiodłem.

Tu będą wykresy i mapy:

20220128_221556.gif

scrnli_28-01-2022_22-23-12.png

scrnli_28-01-2022_22-19-40.png


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


28/01/2022
28188
Cycling, Daily Activity