Sopockie zakamarki
Opis dnia taki by nie był on straszną litanią
Dzisiejszy dzień dał mi w kość. Udało się przyjemnie zarobić (~230 netto, 325 brutto, 20 zleceń), ale ostatnie 5 zleceń robiłem odliczając je do końca.
Jak to opisać, żeby to nie była straszna litania jakiś dziwnych nazw?
Tłumacze slangu: "podwójne" oznacza, że wieziemy w torbie dwa zlecenia do dwóch klientów a nie jedno i każde po kolei. To znacznie przyspiesza zdobywanie zleceń, a u nas płacą właśnie za zlecenia.
Bloki na Lęborskiej na Przymorzu Małym. Widok na zachód w stronę biurowca w Oliwie
Będzie godzinami pracy:
I.
Oj kiepsko mi się jedzie.
Trochę pod górkę, ale blisko.
O! Podwójne zlecenie, dobre tempo będzie.
II.
Kurcze, jednak północ miasta, będzie słabo.
Jednak nie! Znowu podwójne
Śnieg zawiewa
Grunwaldzka na południu Oliwy. Momentalnie zrobiło się biało.
III.
Ok, jednak na południe.
A jednak nie! I to znowu podwójne!
Ale mam długie dzisiaj te kursy, no ale podwójne.
IV.
Ale seria! Znowu podwójne!
Może i daleko, ale przynajmniej z górki.
Wow, znowu podwójne, no ale w buraki...
V.
Mam już 15/20 zleceń, ale jestem w kiepskim miejscu.
Jadę do Wrzeszcza, tam się uda.
VI.
Zmęczenie daje znać.
Każda mała góreczka męczy.
Na szczęście 19 i 20 zlecenie też podwójne.
VII.
Ostatnie zlecenie i do domu.
Fajrant!
Blok (punktowiec) na ul. Kołobrzeskiej. Widok na ulicę Arkońską. Widać w tle jej niskie biurowce.
Te schody mnie zmęczyły. 4 piętro bez windy. Przymorze ulica Kołobrzeska
Oliwa ulica Opacka. Osiedle tuż przy parku Oliwskim
Blok we Wrzeszczu na ulicy Jesionowej. Wczoraj zrobiłem zdjęcie klatki schodowej stąd. Nikt nie zgadł w ankiecie, że to stąd
@poprzeczka zaliczona, tzn. przeskoczona. Niby wyszło 22 tysiące kroków, ale czuję jakby było ponad 30 tysięcy.
Ten wykres dobrze pokazuje tempo łapania zleceń. Zarobki na godzinę były wyjątkowo duże, także trzeba było dociągnąć dzisiaj do bonusy 20 zleceń. Te spadki niebieskich linii to powrót do Wrzeszcza na ostatnich 5 zleceń. Ostatnia kreska w górę to 20 zlecenie warte 13 złotych plus 50 złotych bonusowych
Mapa. Dzisiejsze kursy były dość długie. Większość przekraczała kilometr (gdy jeździłem w zeszłym tyg. na Śródmieściu to było mniej). Kurs do Jelitkowa był OK bo podwójny, ale to nasza pustynia zleceń... Było trzeba wracać aż do Wrzeszcza
Z liczb wychodzi, że dzisiaj było ekstra. Zmęczenie mówi co innego
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io