Rowerowy dobierany
Całkiem jakby feralnie
Najgorzej jak się człowiek na coś nastawi.
Nastawiłem się na walkę o całkiem niezły wynik finansowy. Miało być zrobione 16-20 zleceń. Nie wyszło. Głównie z winy żołądków gdańszczan północnych.
Słońce świeciło, wiatru nie było. Wymarzone warunki by wyjechać na rower i zarabiać. Pomyślałem, że wszyscy nowi kurierzy spróbują. Dlatego na pierwsze zlecenie czekałem w domu. Do restauracji dość blisko, a jeszcze 2 tygodnie temu potrafiły do mnie przyjść zlecenia nawet z kilku kilometrów.
Dzisiaj nic. Dwie godziny ciszy. Zyskało mieszkanie bo odkurzone. No, ale zamiast 2-3-4 zleceń miałem 0. Także już wiedziałem, że nie ma szans na bonus za 20 zleceń. Może uda się 16.
Wyjechałem po 2 godzinach czekania w domu. Fajne krótkie zlecenie, po nim podwójne, także OK. Problem w tym, że potem przez pół godziny nie było nic. Kręciłem się na tym rowerze między dwoma popularnymi restauracjami Oliwy i nic.
Wróciłem do domu, ale aplikacja cały czas działała. Ucieszyły się kosze na śmieci.
Po pół godziny wyjechałem po 4 zlecenie. Po godzinie miałem przestój na Przymorzu. Do tego stopnia, że siedziałem w galerii handlowej. Dawno tego nie robiłem...
Na koniec wpadły 4 zlecenia po okolicy. By OK, choć tęskniłem za podwójnymi.
Skończyłem dzień około godziny 17 z 10 zleceniami na koncie.
Gdy dobrze idzie to miałbym ich 15-17.
No nic. Najgorzej jak się człowiek na coś nastawi.
@poprzeczka przeskoczona, no ale ciężko tego nie zrobić na tym etapie zabawy. To jest też jej zaletą.
Zdjęcia z Jagiellońskiej 40
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io