Sopockie zakamarki
Domofonizm stop!
Nastoje konsumenckie zdaje się, że ostatnio mniej działają. Są w miarę stabilne. Ludzie zamawiają w porze lunchu, obiadu i późnego obiadu. Reszta bardzo różnie. Najlepsze są dla nas weekendy a zwłaszcza piątek i sobota popołudniu.
Kilka zdjęć:
Kaczyńskiego/Dąbrowszczaków 22A - nieprzyjemne jest tu to, że są dwa domofony. Na szczęście dzisiaj jeden był w rozsypce. Precz z domofonizmem!
Szczęść Boże z czasów, których już prawie nikt nie pamięta.
Panowie i Panie wyjmujemy szklanki. Przed nami widać szafy Żabianki!
Ostatnio jeżdżąc wczuwam się jednak nastroje tłumu nowozatrudnionych kurierów. Jeśli rano dostajemy wiadomość, że w piątek będzie duży ruch bo mamy początek weekendu... to znak, że może dziś być słabo. Prawdopodobnie tłum kurierów wyjedzie spróbować jak to jest zarabiać w weekend. Tak chyba dzisiaj było, acz to tylko moje sugestie.
Jeśli wpada SMS z alertem pogodowym - to znak, że będzie dobra pogoda do zarabiania. Być może przepłoszy ona również tych kurierów, którzy nie lubią pracować w deszczu.
Dzisiaj dzień był słoneczny.
Już jak jechałem do pierwszego zlecenia (dopiero po godzinie czekania w domu na sygnał) to na dużym oliwskim skrzyżowaniu widziałem dwóch naszych kurierów. To znak, że ten obszar jest dobrze obstawiony. I rzeczywiście drugie zlecenie przyszło dopiero po 20 minutach krążenia po Przymorzu. Trzecie też przyszło po przerwie.
Minąłem się z teściową.
Kolejne zlecenie było do kancelarii. Po nim wróciłem do domu bo nic mnie nie wołało. Długo nie posiedziałem, ale dom to dom. Zdążyłem wypić łyk herbaty i garść orzeszków ziemnych.
Kolejne zlecenie do tego co wiedzę za oknem - do biurowców. Po nim wróciłem znowu do domu. Zdążyłem tym razem dokończyć orzeszki ziemne na które miałem smaka. Herbatę spokojnie dokończyłem.
Kolejne zlecenie poprowadziły mnie na Strzyżę, potem do Oliwy do sąsiadów i dalej na Przymorze.
Gdy już zajeżdżałem kolejny raz pod dom to jednak wpadło jeszcze jedno zlecenie do północnej Oliwy a stamtąd kolejne na Żabiankę.
W sumie 10 dostaw i "finito". Szału nie ma, ale nie miałem ochoty na spędzanie piątku wieczór w pracy. Nie tym razem.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io