Trzy dni z Gdańskiem
Znalazłem miejsce mocy...
Jest tag pl-wolt także będzie o pracy co przyprawię oczywiście zdjęciami północnych rewirów Gdańska.
Wczoraj wyjątkowo także pracowałem. Przez to dzisiaj po głowie chodziła myśl by może ten dzień przespać.
Już zamknąłem jedno oko, ale przyszło jednak zlecenie. Niechętnie je wziąłem i z taką niechęcią dowiozłem je w nadmorskie okolice. Z okna klatki starego bloku widziałem statek pasażerski wpływający do Gdyni.
Tam za drzewami prześwitywało morze.
Niechęć do aktywności minęła w następnych zleceniach. Były bardzo fajne, krótkie i po płaskim. Przymorze dzisiaj mi się podobało.
Te bloki mają zadziwiające półpiętra. Nie ogarniam jak tam przebiegają sufity.
Wtedy też znalazłem tytułowe miejsce mocy. Ostatnie dni gdy czekam na zlecenia to one zawsze przychodzą gdy jadę drogą rowerową w okolicy Galerii Przymorze. Zobaczymy czy w następnych dniach ta teoria się sprawdzi.
Winda na Jana Pawła II na przeciwko szpitala. Zdjęcie może i jakoś wygląda, ale na żywo było ponuro
Dało się za to wygodnie oprzeć torbę bez zdejmowania jej.
Żabianka - ostatnio wyjątkowo często tu jestem. Chodnik na dole to szeroki deptak przez całe osiedle. Takie lotnisko.
Na koniec wylądowałem w Oliwie i na Przymorzu. Celem było 15 zleceń. Szło świetnie do 14-go. Czekałem, czekałem i nie mogłem się doczekać. Nawet wróciłem do domu na 2 minuty.
Tam wpadło ostatnie zlecenie na Żabiankę, które okazało się zleceniem podwójnym. Miałem szczęście bo Żabianka to wielkie bloki typu szafa a ja wiozłem dwie paczki z jedzeniem do klientów z jednej klatki.
Tak to w nieco ponad 5 godzin zarobiłem 239 złotych brutto.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io