Sopockie zakamarki
Mikrorajza kurierska
Skoro wczoraj jeździło mi się ciężko to dzisiaj było wręcz przeciwnie. Słońce, miasto, które kocham, rower, zarobek. Czego chcieć więcej od pracy?
(Odpowiadam: płatnych urlopów, jubileuszówek, trzynastek, liczenia się lat do emerytury)
Nie odwiedziłem jakiś nowych miejsc (niebieska kreska na mapie). Raczej ogarniałem stare kąty, czasem byłem na jakimś wyższym piętrze. W domu trochę poszperałem gdzie jest ta willa Nikosia, ale okazało się, że aż tak daleko pod Sopot nie zajechałem.
Jak mijał dzień?
Pierwsze cztery zlecenia świetne bo połączone w pary. Przez to w nieco ponad godzinę obsłużyłem 4 głodne domy. Jechałem przez Przymorze, Jelitkowo, Żabiankę. Nastepnie znowu wróciłem na Przymorze.
Patrzcie jak dobrze się jechało.
To moja licealna ulica (ul. Jagiellońska). Jak widać zmienia się.
Park-chodnik-droga rowerowa między Piastowską a Pomorską, czyli północ miasta.
Dom na końcu zdjęcia to dawna willa Nikosia. Dzisiaj może tam zamieszkać dowolny człowiek, który zadzwoni lub wejdzie na booking. Jeśli ktoś lubi spać tam gdzie były imprezy gangsterskie.
Żabianka, po prawej Potok Oliwski a za nim już Przymorze. Po lewej kraina szaf a po prawej falowców.
Nieczynna winda bywa motywacją do zamawiania jedzenia. Kurier wniesie i jeszcze życzy smacznego. Wcale się nie dziwię.
Nietypowy widok bo w budynku tym byłem setki razy. Tylko na dole - tam właśnie jest Lidl. Mocno zabudowali podwórko i jest ono z racji oświetlenia uciążliwe dla mieszkańców.
To już Przymorze i ul. Śląska. Ten parking służy strażakom z ulicy Beniowskiego.
Na piąte zlecenie czekałem zaledwie 5 minut. Jechałem do pana o piłkarskim nazwisku. dobry klient bo wyszedł mi na przeciw a dostawa była do wielkiego centrum biurowego. Dzwonienie do klientów: "Dzień dobry, tu dostawca Wolt, zapraszam na dół po odbiór jedzenia. Aha. Do zobaczenia!" - jest nieco uciążliwe. Daj Bóg takie uciążliwości w życiu...
Szóste zlecenie do klientki, którą nie rozumie adresów, wskazówek, mapy itp. 5 minut szukania, w końcu trafiłem, ale źle podany był numer pokoju a od kolegi kuriera usłyszałem, że poprzednio kierowała ona dostawców pod zupełnie zły punkt na mapie. Zaletą tego zlecenia było to, że było bardzo krótkie. Wtedy ten czas na szukanie tak nie boli.
Ciekawostka dla mnie. Mam dość słaby węch a czułem rybę. Pan o piłkarskim nazwisku zamówił pizzę z tuńczykiem i jeszcze przez 3 zlecenia w torbie jechało rybą. Nie bardzo było kiedy wietrzyć bo zlecenia wpadały jedno po drugim.
Siódme - na Przymorze. Ósme połączone z dziewiątym z Przymorza na Zaspę. To było radosną nowiną. Zapowiadało się rekordowe tempo robienia zleceń i szybki powrót do domu po pracy.
Dziesiąte zlecenie znowu połączone z jedenastym. Tym razem zawitałem we Wrzeszczu. Jeśli cały czas są zlecenia i idą ciurkiem to nie ma co narzekać.
Tą panią kojarzycie? Możecie strzelać w komentarzach. To ulica Partyzantów we Wrzeszczu.
Pierwsza przerwa na kawę z termosu, który wygląda jak kombatant, ale ciągle jest cały. Przerwa (czekanie na zlecenia) trwała jakieś 15 minut.
Dwunaste zlecenie na Garnizon. Zdziwiło mnie miejsce docelowe. Myślałem, że będą biura a był jakiś hostel.
Trzynaste pod ostrą, ale dość krótką górkę do tej klientki co wczoraj. Wczoraj narzekałem i brałem z musu. Dzisiaj nie narzekałem.
Czternaste wpadło tak jak wczoraj jak zjeżdżałem z górki. Czyli znowu mam jakiś magiczny odcinek przynoszący szczęście. Kurs mnie ucieszył po na północ w stronę domu.
Po nim miałem drugą przerwę kawową (czekanie 10 minut na zlecenie). Piętnaste zlecenie wpadło z Oliwy do Oliwy, także bardzo dobrze. Wziąłem również zlecenie nr 16 bo prowadziło także do sąsiadów.
Tu mógłbym pomachać teściowej.
Ta "lepszość" dzisiejszego jeżdżenia nad wczorajszym wzięła się chyba z kilometrów. Dzisiaj było ich trochę mniej i zlecenia były krótsze (statystyki podają, że każde zlecenie było średnio 400 metrów krótsze).
Sięgnąłem do moich kolejnych statystyk. Teraz dziennie staram się robić minimum 15 dostaw. Mają one średnio długość 3 km. Rok temu było to 4,5 km, a dwa lata temu 5 km. To chyba jest tajemnica wyższych zarobków.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io