Rowerowy dobierany
Dwie prace, ale nie jednocześnie. Rower i oprowadzanie
Oszczędzałem siły na rowerze i jeździłem jedynie dwie godziny z przerwą wizytową.
Oto fotorelacja:
Nad hipermarketem są biura, także sklepy to ja mam w dole...
A w górze w windzie takie wzory
Kierowca tego ciągnika w porę się zorientował bo mielibyśmy zerwanie wiaduktu podobne do tego z Hallera w Gdańsku, które doczekało się piosenki
Żabianka i wracam z pustą torbą na Przymorze
Podziwiam nową nawierzchnię drogi rowerowej na ulicy Pomorskiej
Nawet było przyjemnie. Na koniec odmawiałem zleceń (i dobrze) bo czekała mnie jeszcze wieczorna wycieczka po Jelitkowie.
Ta zaskoczyła mnie liczbą chętnych kuracjuszy. Zazwyczaj było kilka osób, wiele zależało od pogody. Przyszło ponad 30 osób... Wow. Fajnie, ale to wymaga więcej nakładu sił. Trochę zaskakujące.
Tu zaczynam te wycieczki jelitkowskie
Porównanie zarobków było by ciekawe. Czas pracy podobny. Oprowadzanie dzisiaj było jednak 4-5 razy bardziej opłacalne. No tyle, że jeździć na rowerze można dzień w dzień.
Także dobrze, to dobrze, no dobrze.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
.