Kurier żałobny

Wróciło mi się na rower a konkretnie na rozwożenie jedzenia jako kurier po Gdańsku. Zacznę od oceny tego dnia w skali szkolnej:

Start pracy 1/6
Zarobki 3/6
Poznawanie miasta: 5/6
Samopoczucie 4/6

here translator

Start pracy 1/6

Start pracy oceniłem na 1/6 bo mój wczesny wyjazd z domu (bez zlecenia) okazał się pomyłką. Wyjechałem z Oliwy - zero zleceń, jechałem przez Wrzeszcz - aplikacja milczała, pojechałem do szpitala odebrać papiery - przez całą wizytę aplikacja milczała. Ten plus, że coś załatwiłem. Po godzinie wpadło pierwsze zlecenie.

scrnli_28-11-2022_21-02-10.png
Najpierw bezowocna trasa Oliwa - Aniołki a potem 1 zlecenie we Wrzeszczu, 10 w Gdańsku i na koniec 1 we Wrzeszczu

Zarobki 3/6

Jeździłem dzisiaj niemal 7 godzin a zarobiłem według aplikacji (brutto) 169 złotych. To daje słabszy niż zwykle wynik 24,3 zł/h. Gdyby nie ta słaba pierwsza godzina to byłoby około 28 zł/h - no ale to już tylko gdybanie. Dzień uratowały napiwki, których nałapałem więcej niż zwykle bo 20 zł. Obsłużyłem 12 klientów (1,7 na godzinę) i to słaby wynik. Powinno być minimum dwóch. Także było dostatecznie - pieniądz zarobiony, ale nieduży pieniądz.

Poznawanie miasta: 5/6

Tu akurat mogę być zadowolony bo jeździłem po naszym Disneylandzie dla turystów. Mam też w końcu aparat, który robi zdjęcia tego co widzę - a nie jakieś szare, rozmazane mary.


Ulica Długa 28.11.2022 roku. Jeśli się cofniemy 10 metrów to wierzchołka wieży ratuszowej nie zobaczymy


Mgła taka, że koła widokowego prawie nie widać. Po drugiej stronie przepompownia ścieków i to czuć w tym miejscu


Wnętrze odrestaurowanego gmachu Dyrekcji Stoczni. Miła klienta stwierdziła, że to jednak nie plotki, że Pan tak szybko u nas jest. Odpowiedziałem, że jadąc spokojnie zawsze jestem szybciej


Kamieniczka na Mariackiej i jej wnętrze (owoc odbudowy powojennej)


Takie widoki były dzisiaj. Można polubić


To było kiedyś ważne miejsce na mapie Gdańska. Dzisiaj zasłonięte przez budynek mieszkalny z którego zrobiłem zdjęcie


Forum Gdańsk. Może się podobać. Chociaż jakby pociachać oczy widelcem to kolory mogłyby być podobne


Kościół św. Jana tak dzisiaj wyglądał. To bardzo ciekawy kościół. Z jednej strony sala koncertowa a z drugiej miejsce niedzielnych mszy


To chyba jeden z moich ulubionych widoków Gdańska. Wieża Bazyliki Mariackiej od północy

Mgła ciekawie zasłaniała wierzchołki wież: Ratusza, Bazyliki Mariackiej. Koło widokowe za Motławą też było ledwie widoczne. Miałem okazję popatrzeć przez ciekawe okna klatek schodowych na ul. Rajskiej (z napisem Dom Technika) oraz z bloku na ulicy Szopy, z którego to ledwo widać było Motławę. Najciekawsza była chyba wizyta w kamienicy przy ul. Mariackiej, która w środku jest zwykłym blokiem. Już tam byłem - także zaskoczenia nie było, ale jednak jest to miejsce ciekawe.

Samopoczucie 4/6

Dzisiejsza jazda to próba (udana) wyjścia do codzienności. Mamy teraz żałobę bo śmierci i pogrzebie mojego Taty. To również chęć złapania równowagi po 50 dniach wizyt w szpitalu, z coraz gorszymi wiadomościami i gasnącym organizmem kochanej osoby. Strząsamy z siebie olbrzymie napięcie, które kompletnie splątało nasze jelita i wnętrze. Aktywność wśród ludzi pomaga.

Wiele razy pisałem tu o tym, że podczas jeżdżenia jako kurier załatwiam sprawy prywatne. Najczęściej była to wizyta u Taty na kawie po pracy. Czasem też przed pracą lub w trakcie (praca kuriera to umożliwia). Dzisiaj też zajechałem na kawę, ale była jedna osoba mniej.

Dzisiaj było miło. Normalnie. Łatwe problemy do rozwiązania (jedno błędnie wydane mi danie) oraz uśmiechnięci ludzie. Pogoda może i nie sprzyja jeżdżeniu, ale dobrze się ubrałem i nie marzłem. Tempo mogłem zmieniać, aplikacja pozwalała mi na toczenie się po mieście. Było OK. Doceniam takie OK.

W memento mori uderzałem dziś nieporadnie z półobrotu.


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


28/11/2022
28093
Cycling


Login with Hivesigner to be able to comment this article