Sopockie zakamarki
Używając paliwa
Jeżdżenie autem wygląda tak, że się siedzi i się jedzie. Co pół godziny się gdzieś wyjdzie. Gdzie?
Ulica Dębowa koło akademików medyków. W oddali ulica Focha - z wąską ścieżką dostępną dla kurierów- rowerzystów. Wiele razy tam byłem i były to trudne kursy. To jeszcze z czasów gdy nie można było odrzucać zleceń.
Olsztyńska (a wczoraj byłem na Olszyńskiej) - pogranicze Przymorza i Zaspy (mniejsze bloki w oddali). Ten blok z 2011 roku na pierwszym planie jest wredny. Ma ogrodzenie i dwa domofony, choć inne bliźniacze bloki mają jedynie jeden domofon.
Smoluchowskiego - zdjęcia podwórek znacząco wzbogaciły mój bałagan w zdjęciach. Może tag Aniołki zrobi trochę porządku. To z dzielnicy Aniołki - czyli sąsiedztwa Akademii Medycznej (dziś Gdański Uniwersytet Medyczny). Historyczna stuletnia zabudowa.
No i na koniec oświetlony futuryzm Galerii Przymorze. Nie jest to jakaś mekka zakupów, ale jak tak jeżdżę to w sumie na to centrum nie narzekam. Da się je ogarnąć. Powstało w 2009 roku.
Czyż nie pięknie uniknąłem narzekania o zarobkach i codziennościach? Pójdą do podpisów pod mapką:
*Dzisiaj dla mnie nie było tak tragicznie. Start pracy - dostateczny bo auto dostało zlecenie od razu. Wieczorem rower wręcz przeciwnie. W ogóle nie dostało. Zarobki (153 zł w 6h) - dostateczne, choć chciałoby się więcej. Poznawanie miasta - miernie, nic zaskakującego. Samopoczucie - dobre mimo wszystko.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io