Rowerowy dobierany
Porównanie stawek dla dostawców w Uberze i Wolcie
Zrobiłem tabelkę z porównaniem zarobków w Uberze i Wolcie. Między zleceniami miałem dzisiaj dużo czasu a sam chciałem też wiedzieć co warto wybierać gdyby było lepiej z ruchem. Oczywiście zrobiłem ją na użytek osobisty dlatego liczą się tu stawki w Gdańsku, mnożniki we Wrzeszczu i Przymorzu oraz rower jako środek transportu.
Tam gdzie jest zielono więcej płaci Uber a tam gdzie niebiesko Wolt.
Jeśli dojazdy do restauracji będą krótkie (1/5 kilometrów całego zlecenia) to sprawa wygląda tak:
Jeśli natomiast do restauracji będziemy mieli daleki dojazd (1/2 wszystkich kilometrów) to tak:
Widać niestety wyraźnie, że minęły czasy dobrego, wyróżniającego się na tle konkurencji Wolta. Jeżdżąc rowerem najczęściej nie przekracza się 4 kilometrów na zlecenie. Najczęściej bierze się też zlecenia z bliska (zwłaszcza w Uberze).
Jako, że tutejsze wpisy mają formę dziennika kurierskiego to opiszę pokrótce dzisiejszy dzień. Był on bardzo słaby a dzisiaj mamy piątek, piąteczek, piątunio! Nawet takie zaklęcia nie działają jeśli nastąpiły takie zmiany...
Moim błędem było defensywne podejście do zarabiania. Po zrobieniu zleceń starałem się wracać do domu. Pierwsze dwie godziny szło obiecująco. Tak wracałem dwa razy a za trzecim razem wrosłem w dom na dobre. Zlecenia za nic nie chciały przyjść a jest to bardzo irytujące.
Jeśli chodzi o mój system ocen to start pracy oceniam bardzo dobrze bo na pierwsze zlecenie czekałem krótko. Zarobki oceniam miernie bo nadal szorujemy po dnie (78 zł - ponad 4 godziny w terenie). Samopoczucie też mierne bo przez to czekanie zmarnowałem kawał czasu. Poznawanie miasta oceniam ledwo dostatecznie z uwagi na znany widok z Małego Przymorza i nocną scenografię miasta.
No i fotorelacja:
Mamy conajmniej dwóch kurierów na monocyklach. Ciekawe czasy! Ciekawie też obserwować zmiany jakie zachodzą w deliwerce. Coraz mniej tradycyjnych rowerów, coraz więcej widać wypożyczanych, kombinowanych rowerów elektrycznych, niemal zniknęły hulajnogi.
Dzisiaj w Oliwie było widać przemieszczające się żeńskie grupy sportsmenek z Hali Olivia. Powyżej Finki, ale szły też Brytyjki. Nie znam dyscypliny, ale podejrzewam Short Track lub Jazdę Synchroniczną na Lodzie.
Widok z Małego Przymorza. Ech kiedyś bardzo często były tu dostawy.
Nocna Hala Olivia. Tu zrobiłem sobie piknik czekając na nocne zlecenie. Nie przyszło.
Małe Przymorze z centrum i z obrzeży.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io