Sopockie zakamarki
Udana sobota za ósemką
Udana sobota za kółkiem, tzn. kierownicą a w zasadzie za ósemką. W końcu się wstrzeliłem w duże zapotrzebowanie i dużą liczbę zleceń w terenie. Dzisiaj w 2 godziny zarobiłem tyle co wczoraj w pięć. Łączenie dwóch aplikacji najlepiej pokazuje mapa. Najwygodniej dla mnie będzie po prostu opisywać numerki na niej.
Zacznę od mojej skali ocen. Start pracy oceniam dobrze bo kurs na Małe Przymorze (1) bez długiego czekania to nie jest powód do narzekania. Zarobki oceniam dobrze bo w końcu (dzięki dwóm aplikacjom) udało się osiągnąć ~30 zł/h (148 zł w 5 h). Poznawanie miasta dla takiego wygi jak ja było dostateczne. Były zaokrąglone bloki na Okrągłej i zauważyłem też datę (1913 rok) na kamienicy na ul. Kossaka we Wrzeszczu. Samopoczucie dobre bo nadrobiłem straty z ostatnich dwóch defensywnych dni, a w zasadzie nie wiedziałem czy dziś w ogóle będę jeździł.
Oto fotorelacja, która stanowi składową kategorii 'Poznawanie miasta'.
Wiele rzeczy widziałem, ale tego, żeby po trzypasmówce jechać pod prąc to jeszcze nie [samochód zawracający w tle]
Cenimy wielkie numery i nazwy ulic na starych blokach. Dzielnica Młyniska w sąsiedztwie stoczni. Dzisiaj byłem w tej okolicy nadspodziewanie często
Lodowisko miejskie. Już blisko Gdańska, ale nie skorzystałem
Najwyższy widok dzisiaj, ale nic w nim specjalnego. Po prawej częśc stadionu na którym wczoraj padło zero bramek
Ulica Okrąg z zaokrąglonymi blokami. Ciekawe kiedy powstały [rok]? W ogłoszeniach widzę, że coś około 1971 roku. To te same okolice co ul. Twarda. W tle Węzeł Kliniczna
Willa z 1913 roku we Wrzeszczu przy ulicy Kossaka
Wnętrze domu wielorodzinnego na ul. Kossaka
Wajdeloty we Wrzeszczu z zabudową z około 1899 roku. Zachodzące słońce robi swoje
Za siedmioma górami i biurowcami, czyli czas do domu
Zlecenia:
1 - blisko i w dodatku parter, czyli zwycięstwo. Drugie zlecenie przyjąłem przy kliencie co było dziwne,
2 - ciężkie zlecenie z zakupami. Połowę musiał wziąć drugi kurier. Dobrze, że jedyne takie dzisiaj.
3 - fajnie, że bez czekania, kolejne "$$$lecenie" za ciosem, ale dziwny odbiór wyszedł. Klient w aplikacji bez imienia, ale z dopiskiem 'Call nr 2234x4234'. Człowiek dzwoni i nie wie po jakiemu mówić.
4 i 5 (u) - wpadły dwa piękne uberki, zlecenie podwójne, sprawnie to zrobiłem, musiałem wprowadzić PIN od klienta. Ciekawe czy tak uber kontroluje mnie czy klienta? Nie mam nic przeciw. Zarobki w tej chwili wychodziły bdb po ponad 30 zł/h. Zadowolony wracałem jednak w stronę Wrzeszcza a nie Śródmieścia.
6 - Zielony Trójkąt i te okolice odwiedzałem dzisiaj wyjątkowo często. To dzisiaj była moja strefa i nawet ją polubiłem. Ciekawe w jeździe rowerem jest to, że nasze "autostrady" na planach miast zupełnie nie istnieją.
7 - zadziwiające wejście od klatki od wewnętrznej strony kamienicy. Zupełnie inaczej niż sąsiedzi,
8 - Młyniska koło Zielonego Trójkąta (znowu!). Testowałem pozytywnie przejazd przez przystanek tramwajowy bo Węzeł Kliniczna to prawdziwy labirynt ze schodami i warto znać łagodne, rowerowe alternatywy.
9 - nie mogłem się dopukać i dodzwonić do drzwi, ale pomógł telefon,
10 - wygodny odbiór bo klient zszedł na dół,
11 - trwa seria "króciaków" to trzeba zakasać rękawy i brać,
12 - pizzeria słynie ostatnio u nas z powolnych ruchów kelnerki, ale było OK,
13 - owa kelnerka wydała jedzenie przed czasem, ale potem jeszcze dwa razy mnie wołała by dołożyć oliwę i paragon. Wyszło sympatycznie. Też nie byłbym szybkim kelnerem. Dlatego nim nie jestem.
14 - idealny klient, czyli taki, który wyjdzie na dół i od razu się przedstawi tak jak trzeba.
Przy większości powyższych zleceń robiłem konkursy między aplikacjami "gdzie zlecenie wpadnie szybciej". Tylko raz wygrał pl-uber (4 i 5). Szkoda, że nie było napiwków bo byłoby 150 zł. Miałem jeszcze opcję jechania ze zleceniem na Zaspę, ale niech sobota ma coś ze mnie więcej niż tylko "dostawczość".
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io