Jak się jeździ w deszczu?

Jak się jeździ w śniegu rowerem pisałem tydzień temu (link będzie, ale zapraszam też na kzo.dblog.pl gdzie <skrót> Kurier z Oliwy drętwo bloguje po polsku).

Teraz czas na relacje z deszczowego dnia. Zdjęć wiele też nie ma bo trudno robić zdjęcia w ulewę.


Domofonoza na Wojska Polskiego


Blok z 1975 roku


Chwila deszczu złapana w fontannowym kadrze


Przedszkole w środku wrzeszczańskiego kwartału


Wrzeszcz ul. Waryńskiego

Kiedyś lubiłem jeździć w deszczu. Deszcz zimą to jednak coś innego. Przyjemne to to nie było, ale cieszyły zarobki.

Do deszczu trzeba się przygotować. U mnie oznacza to przede wszystkim spodnie przeciwdeszczowe zachodzące na całe buty. Do tego normalna kurtka przeciwdeszczowa. O błotnikach nie wspominam bo jeżdżę z nimi przez okrągły rok. Bardzo ważne są rękawiczki a ja mam takie z klapką. Kto wie może dzięki niej wilgoć dotarła do palców trochę później.

W pracy kuriera rowerowego właśnie mokre palce lub rękawiczki bardzo ją utrudniają. Nie sposób wówczas klikać w suwaki i przyciski na ekranie telefonu a szukanie czegokolwiek suchego do wytarcia rąk i przetarcia ekranu nie jest łatwe w ulewę.

Podczas deszczowej pogody z telefonu korzysta się głównie pod dachem. Tam wszystko klikamy, staramy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów z docelowego adresu i w drogę.

Jeździmy ostrożnie, ale to warto robić i przy idealnej pogodzie. Śnieg jest bardziej wymagający bo w śniegu każdy zakręt trzeba robić bardzo łagodnie (jak Titanic). W deszczu lepiej omijać kałuże na jezdni bo kto wie jaką mają głębokość.

Właśnie według tych zasad powyżej zdarzyło mi się jeździć i efekt był bardzo dobry. Wilgoć złapała rękawiczki dopiero po 3 godzinach jazdy a telefon w połowie pracy też zaczął tańce na ekranie, ale na szczęście dało się to okiełznać.

Cieszyły zarobki bo były większe niż w suche i szare dni niemal dwukrotnie. To chyba efekt strachu kurierów a nie głodu klientów. Bo jeśli co 3 lub 4 kurier postanowił zrobić sobie wolne to może właśnie dlatego zrobiła się dobra przestrzeń do zarabiania dla takich twardzieli i szaleńców jak ja (cytat pracownika restauracji).

Porównajmy dwa dni: sucho i mokro. 120 zł i 220 złotych w tym samym czasie. W systemie ocen deszczowy dzień dostaje oceny: 5, 6, 1, 3 a suchy 4, 3+, 3+, 3+.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


17/02/2023
29309
Cycling, Daily Activity

image.png