Sopockie zakamarki
Ale numer!
Numeracja budynków to często prawdziwa pułapka na kurierów. Ma nas wciągnąć, zakręcić 6 razy wokół osi i przewrócić na łopatki.
Przykład to osiedle na ul. Opackiej, na które na szczęście znalazłem sposób. Bez niego to jest niemal zawsze błądzenie we mgle. Budynki na szczęście bez płotów zewnętrznych, ale wejścia są jakby w środku ścian budynków. Tabliczki z numerami też są jedynie przy wejściach na klatki. Nie ma dużych numerów namalowanych na ścianach jak w dawnych osiedlach z wielkiej płyty.
Mój sposób na osiedle to mapa open street maps. Ona pięknie pokazuje gdzie jest cel. Mimo tego dzisiaj błądziłem tu jakieś 3 minuty. Rozkojarzenie wrogiem przykładnej pracy. Dom 33 mieszkanie 27 pomylił mi się z domem 27 mieszkanie 33. W windzie zrozumiałem, że coś nie gra.
Ocena pracy w skali szkolnej: 3+ (bo przebierałem długo w zleceniach a nie chciałem długiego kursu w śniegu), 1 (bo zarobek 7 zł to śmiech w twarz), 3, 2.
Tytuł wpisu mógłby też nawiązywać do wizyty w aptece bo zleceń dzisiaj zrobiłem tyle co tych wizyt, czyli jedno. Ciężki dzień czuwania i opieki, choć choroba nie taką straszna i w sumie z przewidywalnym happy endem. Tylko męczą mnie zmory bo w podobnym trybie byłem 10 lat temu i to boli.
Dlatego na koniec zdjęcie psa ze spaceru.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io