Sopockie zakamarki
Chwila cza$u na rower, zwiedzanie i gorzko o niebieskiej firmie
Turystów oprowadzam w kratkę to dzisiaj by nie zgnuśnieć mogłem trochę pojeździć rowerem. To jest jedna z głównych motywacji jazdy na rowerze jako kurier. Wolność wyboru godzin pracy jest tu bardzo korzystna.
Zacznijmy od zwiedzania przy okazji rozwożenia bo to było dość niezwykłe i najbardziej mi się podobało:
Dzisiaj jeździłem niecałe 4 godziny. Zarobiłem 68 złotych (mniej niż stawka minimalna w kraju) a jedyne co sprawia, że samopoczucie miałem niezłe to to, że trochę poznałem miasta. Drugi raz w życiu byłem na obrzeżach dzielnicy Brzeźno gdzie mogłem po wielu latach zobaczyć jak się mają schrony Baterii Wiejskiej z 1910 roku. Były to 4 haubice 280 mm, które broniły wejścia do portu, ale są oddalone od brzegu morskiego. Podobało mi się to bo następnego dnia miałem oprowadzać turystów i mówić im o Brzeźnie.
Zadziwiające jest to miejsce bo schrony amunicyjne przy baterii zamieniono po wojnie na garaże a obok powstało osiedle domów szeregowych (1970/1980).
Brzeźno z perspektywy roweru wyglądało dzisiaj tak:
Kościół w Brzeźnie z 1924 roku (pw. św. Antoniego)
Stare Brzeźno wyglądało kiedyś tak, ale po wojnie zamieniono je w osiedle robotnicze i wygląda jak poniżej
Rozkład dzisiejszych zleceń wyglądał następująco:
- 13 zł (dostawa na Żabiankę, dość sporo bo trasę policzyło obwodnicową a rowerem jechałem na skróty)
- 8 zł (za kurs na Brzeźno, pewnie będzie jeszcze po paru dniach dopłata za dojazd ok 1-2 złote)
- 9 zł (za kurs do biurowca)
- 18 zł (za kurs na Przymorze i dostałem napiwek 8 zł chyba za to, że nie pomyliłem klatek schodowych)
- 15 zł za daleki kurs z Oliwy na Zaspę
- 13 zł za jedyny kurs zakupowy z Wolta dzisiaj
Ten ostatni kurs to też było zwiedzanie dawnego Hotelu Pielęgniarskiego przy szpitalu na Zaspie. Ten budynek przypomina zaniedbany blok i jest schowany za kościołem. Nazwy jakie znalazłem dla tego obiektu to "Evita" (Hotel Pielęgniarski), Hotel Pracowniczy Szpitala Specjalistycznego.
Także dostąpiłem zaszczytu i wszedłem do środka z dostawą. Przy wejściu dolepiono napis "Hostel" a w środku przy recepcji zobaczyłem nawet pełną nazwę Hostel Copernicus. Wnętrze przypomina starą szkołę lub stary szpital. Winda też stara, niestety nie było daty oddania jej do użytku. Pewnie były to lata 80. bo pobliski szpital otwarto w 1985 roku.
Z rozwożenia mam jeszcze zdjęcie z pierwszej dostawy do bloku przy ulicy Gdyńskiej 5, w którym to była winda z 1975 roku. Będzie do tagu #datownik.
Niestety nadal trwa posucha w branży kurierskiej i z mojej perspektywy nie wiem kto jest winien. Firma o której tak dużo pisałem i której tak dużo zawdzięczam, w ostatnim kwartale zamieniła się w swoje przeciwieństwo. Kursów dramatycznie mało, wokół cwaniactwo i kręcenie, model finansowy przypomina parabanki. Nie ma żadnych wytłumaczeń dlaczego jedni dostają kursy a inni nie. No może trochę przesadzam, ale osobiście to się teraz wstydzę tego napisu na torbie...
Tydzień temu stawki (pod koniec stycznia obiecano nam ponad 3 zł/km) kolejny raz spadły. Było 2,2 zł/h a teraz jest 2 zł/h. Dzisiaj na zlecenia pod pierogarnią czekałem dwa razy po kwadrans i wpadały jedynie z Ubera. Ten stan trwa od kilku miesięcy, że jako rowerzysta w Wolcie jestem tu ignorowany. W zasadzie rowerowy Wolt działa poprawnie tylko podczas bardzo złej pogody. Wytłumaczenia tego wszystkiego się nie doczekałem. To smutne, że najgorsza firma przegoniła kiedyś najlepszą.
2 - opisywane atrakcje w Brzeźnie, 6 - opisywany hotelowiec. Na koniec jeszcze ogólna ocena dnia: start pracy dostateczny, zarobki mierne, poznawanie miasta bardzo dobre, samopoczucie dostateczne
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io