Sopockie zakamarki
Przymorze z kilku perspektyw
Oto cztery zdjęcia z różnych miejsc na Przymorzu. Wykonane podczas dostaw, najczęściej gdzieś z wyższych pięter. One chyba dobrze oddają to jakim osiedlem i dzielnicą jest Przymorze.
Ponumerowałem je na mapie by było łatwiej się odnaleźć.
Jedynka (1) to zdjęcie z pawilonów handlowych (dla mnie dzisiaj to był serwis telefonów) w stronę najdłuższego bloku w Polsce. Tu macie o nim poetycki film.
Druga (2) miejscówka to koniec ulicy Kołobrzeskiej, która jest najliczniejszą ulicą Gdańska. Zameldowanych jest tam 6,1 tysięcy mieszkańców. Na pierwszym planie bloki "leningrady" a dalej galeriowce (falowce). Na zdjęciu widoczna tylko połowa ulicy (ta z drogą rowerową). A ta ścieżka na dole po lewej to owoc moich starań w budżecie obywatelskim.
Trzecie (3) ujęcie to boczna odnoga ulicy Krynickiej. Po prawej centrum handlowe Alfa Centrum a po lewej ciekawy blok z lat 80. Zdobywałem go jako dostawca i bardzo się z tej wizyty cieszyłem. Niedaleko jest też drugi, bliźniaczy blok. Himalaiści mają korony gór, dostawca taki jak ja miał koronę Przymorza Małego.
Czwarty (4) widok z nowego osiedla o artystycznym pierwiastku - nieźle pokazuje charakter Małego Przymorza (Małe - to małe bloki, Przymorze Wielkie - to falowce, morki i leningrady). Budynek z iglicą to nasz okrąglak. Nie więzienie, nie dom handlowy, ale kościół na który władze przez lata nie dawały zgody.
Tyle z Przymorza. Piątką (5) oznaczyłem inny ciekawy obiekt z dzisiaj - kładka na Zaspie. Modernistyczna wizja miasta z przytupem. Dla pieszych dość uciążliwa, ale zlikwidować jej miasto nie ma odwagi bo oznaczało by to olbrzymie prace ziemne.
Wszystko zrobione podczas 6 godzin jazdy jako kurier rowerowy. Trwa u mnie posucha i stawka wyszła mniejsza od minimalnej w kraju (17,6 zł/h). Na plus, że 106 złotych więcej w kieszeni. W zasadzie ten dzień to był trening fizyczny i trzykrotna wizyta w serwisie telefonów przy okazji jeżdżenia.
Ciekawa dostawa tego dnia to była wizyta w bloku, którego mieszkaniec klient krzyczał do mnie z daleka i wysoka (9 piętro) "Dzień dooooobry! To doooo mnie!". Sympatyczne to było. Wiedziałem w którą stronę klatki schodowej skręcić.
Poniżej czarną kreską podałem na wykresie jak to u mnie wygląda w porównaniu do poprzednich lat. Ciężko mówić, że jest lepiej jak jest znacznie gorzej.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io