Bardzo udany dzień oprowadzania (seniorzy i maluchy)

Wczoraj nastąpił przełom w moich rachunkach i czuję, że mnie to jakoś stabilizuje. Już nie mam prawa marudzić. Wczoraj (17 V) nadgoniłem finansowo zeszły rok.

Wszystko to dzięki temu, że wczoraj oprowadzałem dwie grupy po Gdańsku. Pierwsza (sprawni seniorzy z Włocławka) oraz druga (małe dzieci z Płocka) przyjechały autokarami z Jastrzębiej Góry. Pierwsza chciała całe Trójmiasto, ale w 3 godziny. Udało się to wyperswadować i ostatecznie zwiedzaliśmy Oliwę i Gdańsk. Z drugą grupą maluchów spacerowałem jedynie po historycznym Gdańsku.

To co mnie cieszy to to, że te dwa oprowadzania udało się sprawnie połączyć bez jakiegokolwiek problemu dla zwiedzających. Unikam tego, ale tym razem na szczęście wszystko wypaliło. Z pilotką drugiej grupy porozumiewałem się SMS i dzięki temu tam gdzie ja kończyłem zwiedzanie o 12.30 - tam czekała już na mnie druga grupa, która właśnie skończyła obowiązkowy etap wycieczki pt. "pamiątki". Przejście od jednej grupy do drugiej zajęło mi 10 sekund (tyle co przejście wokół Fontanny Neptuna).

Osobiście cieszę się z formy zwiedzania z dziećmi bo miałem obawy jak to się może skończyć (ręce pełne pamiątek, myśli o ciągłej zabawie). Na szczęście dzieci złapały to co do nich mówiłem i nasze dialogi mi się osobiście podobały. Szukaliśmy wyrzeźbionych zwierząt, patrzeliśmy do góry na zdobienia szukając różnych dziwnych elementów. Znaleźliśmy pojazd kosmiczny, próbowaliśmy zrozumieć po co ambona kościelna ma daszek itp. Dzieci miały dużo pytań i one trochę kierowały naszym zwiedzaniem. Było to nawet przyjemne.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io