Trzy dni z Gdańskiem
Środkowotygodniowy weekend
Środkowotygodniowy weekend wykorzystałem na odpoczynek. Dzisiaj moim służbowym obowiązkiem (przyjemnym) był jedynie wieczorny spacer po Jelitkowie.
Do wieczora było daleko, także wróciłem na chwilę do rozwożenia na rowerze. Teraz jest niezły czas i z tego co widzę to w aplikacjach ruch jest niezły. No, ale w przewodnictwie czas jest jeszcze (dużo) lepszy.
Z tym dowożeniem to dziwne. Szefostwo nawijało nam przez lata makaron na uszy mówiąc, że zima to dla nas dobry czas na zarabianie a lato zły.
Moje wyliczenia (pln/h) niekoniecznie to potwiedzają. Przyznaję też, że latem jeżdżę mniej i moje wskaźniki są mniej miarodajne. Ten rok jest jakiś dziwny.
Ciekawe jest to, że mogę teraz przebierać między aplikacjami. W ten sposób wyeliminowałem dzisiaj Glovo (konieczność pracy w całych, niepewnych blokach godzinowych). Na początek z domu - złapałem zlecenie z Ubera. Było ono z dzisiejszych najbardziej opłacalne. Jechałem z pierogami na Żabiankę.
Tam włączyłem Wolta i od razu wpadło zlecenie na Przymorze. NA Przymorzu z Woltem zrobiłem 3 zlecenia za 33 zł i na tym dzisiaj pracę skończyłem. Było bardzo gorąco a ja nie wziąłem na dodatek wody do picia. Zresztą moim planem były drobne zakupy do domu po wykonaniu zlecenia lub kilku zleceń. To zrobiłem.
Zdjęcia mam jedynie ze spaceru wieczornego. Po nim niespodziewanie okazało się, że w krokowym podnoszeniu poprzeczki gram dalej. 21 czerwca - ponad 21 tysiącach kroków.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io