Sopockie zakamarki
Oprowadzanie i toczenie się cz.III
No dobra będzie kontynuacja. Serial odniósł umiarkowany, ale jednak sukces - to dokręcę jeszcze dwa odcinki. Dzisiaj cześć III i nie wiem, czy zauważyliście, ale zmieniłem tytuł. Dziś było na odwrót, czyli najpierw oprowadzanie a potem toczenie (cz. III).
Oprowadzałem wakacyjną grupę po Gdyni. Młode dzieci podzielone na grupy. Zapamiętałem jedną nazwę "KOTLETY", która uważam, że jest niezła. Dzieci były w centrum uwagi i takie było założenie wycieczki. Miało się podobać. To był czas dla nich.
Budynek Akwarium Gdyńskiego (nie Oceanarium!) powstał początkowo jako Stacja Morska (1937). W 1960 roku do przedwojennego budynku dodano przeszkloną rotundę i taras
Mi to odpowiadało i odpocząłem od strzelania na prawo i lewo datami. Można było bardziej obrazowo, dużo też było dialogów. W autokarze przez mikrofon też.
Gdyńskie okazy Akwarium. Na ostatnim zdjęciu pirania czerwona
Z rozmów z kierowcą zapamiętałem, że szukał Ad Blue. Mi się to kojarzy z takim dziwnym przebojem.
Tu zakończyliśmy wycieczkę. Centrum Eksperyment to miejsce podobne do warszawskiego Centrum Nauki Kopernik. Podobno więcej rzeczy działa
Wróciłem całkiem szybko do domu to jeszcze chciałem trochę popracować fizycznie. To bardzo dobry układ takie zamienne aktywności. Rano mózg, potem mięśnie. Dodatkowo celem było 28000 kroków a aplikacji Actifit być piąć się w górę w słynnej rywalizacji @poprzeczka, która zrzesza miliony użytkowników fdsfsergowa.
Pierwszy kurs z Ubera okazał się jednak pułapką. Może pułapka to złe słowo, ale bardziej przejażdżką turystyczną niż owocnym zarobkiem. Z Oliwy pojechałem do knajpki na Przymorzu, a stamtąd...do innego miasta. Celem był Sopot i to jeszcze Osiedle Mickiewicza, czyli daleko (6 km).
Sopot - w tym dworku mieszkał kiedyś czekoladowy gdański potentat Mix
Jechało mi się nieźle, no ale wylądowałem po tym na kawie u taty (RIP). Wieczorem wyjechałem jeszcze raz by przeskoczyć poprzeczkę. Przyjemnie się jeździ w letnie wieczory. Zrobiłem jedno zlecenie z Glovo. Czekałem aż 15 minut za co firma daje pocieszenie (+1,5 zł). Więcej normalnych zleceń nie wpadało to wróciłem do domu.
Widok na zielony Sopot. Aż 50% tego miasteczka to lasy
Kładka w samym środku Zaspy. Trochę przeraża, ale to ciekawy przykład ówczesnej inżynierii
Wczoraj pisałem o najlepszych wskaźnikach jak na lato - to dzisiaj one właśnie przestały być najlepsze.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io